Na tę chwilę Dejan Mijatović, trener Energi Czarnych Słupsk, ma do dyspozycji dwóch rozgrywających - Williama Franklina i Tomasza Śniega. Serbski szkoleniowiec przede wszystkim korzysta z amerykańskiego zawodnika, który średnio na parkiecie spędza aż 34 minuty.
[ad=rectangle]
W tym czasie Franklin zdobywa przeciętnie 10,6 punktu oraz 6,9 asyst. Znacznie mniej minut otrzymuje polski rozgrywający, który na boisku spędza zaledwie dziewięć minut! Śnieg notuje 2,4 punktu oraz jedną asystę.
Działacze widzą, że na tej pozycji jest problem, ponieważ obaj rozgrywający nie grożą rzutem z dystansu. - Mamy już postawioną diagnozę, teraz trzeba znaleźć szybko lekarstwo, jeśli nadal chcemy planować sukces w tym sezonie - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych Słupsk.
W najbliższym czasie można spodziewać się nowego zawodnika na tę pozycję, ponieważ działacze klubu już rozpoczęli poszukiwania. - Tak, od pewnego czasu poszukujemy gracza na tę pozycję - dodaje Twardowski.