Liczyłem, że PGE Turów złoży mi ofertę - rozmowa z Thomasem Kelatim, graczem UCAM CB Murcia

- Myślałem, że po tym co zrobiłem dla ekipy PGE Turowa Zgorzelec, oni zgłoszą się do mnie i zaproponują kontrakt - podkreśla Thomas Kelati, zawodnik [tag=8836]UCAM CB Murcia[/tag].

[b]

Karol Wasiek: To prawda, że byłeś o krok od podpisania kontraktu w Turcji w okresie wakacyjnym?[/b]

Thomas Kelati: Tak, to prawda. Miałem już wszystko uzgodnione, ale nagle w tureckim zespole zmienił się trener i nie wiedziałem, kto przyjdzie w jego miejsce i w jakiej sytuacji będę się znajdował. Szczerze mówiąc, nie chciałem dłużej czekać i zacząłem szukać nowych opcji.

Dlaczego wylądowałeś ponownie w Murcii?

- Zaproponowali mi bardzo dobre warunki. Poza tym, byłem zdania, że ten klub odpowiednio się wzmocnił i będzie odgrywał znaczącą rolę w lidze. To mnie przekonało. Na dodatek, moja żona i dzieci świetnie czują się w Hiszpanii. Uznałem, że to będzie najlepsza decyzja.

[ad=rectangle]

Dużo miałeś ofert na stole?

- Ofert miałem sporo, ale żadna z nich nie była tak dobra, jak ta z Murcii.

Czy wśród nich były propozycje z Polski?

- Szczerze? Myślałem, że po tym co zrobiłem dla ekipy PGE Turowa Zgorzelec, oni zgłoszą się do mnie i zaproponują kontrakt. Tym bardziej, że grają pierwszy sezon w Eurolidze. Myślałem, że jesteśmy w dobrych relacjach, ale oni nie zdecydowali zgłosić po mnie. Nie ukrywam, że byłem mocno zaskoczony faktem, że nie zaproponowali mi oferty.

Thomas Kelati: Byłem w szoku, że Turów się po mnie nie zgłosił
Thomas Kelati: Byłem w szoku, że Turów się po mnie nie zgłosił

Jak się czujesz w obecnym zespole?

- Czuję się naprawdę dobrze w zespole Murcii. Mam świetne relacje z trenerem, który pozwala mi grać w ten sposób, w jaki lubię. Drużyna jest bardzo dobrze zorganizowana - mamy wielu młodych zawodników, którzy są niezwykle utalentowani. Cieszę się, że trafiłem do takiej ekipy.

Jaka jest twoja rola w zespole?
-

Mam prowadzić tę drużynę do sukcesów (śmiech). Trener wymaga ode mnie, żebym był jednym z liderów, odgrywał ważną rolę w szatni. Oczekuje ode mnie również dobrej gry w defensywie. Jestem usatysfakcjonowany rolą w zespole. Aczkolwiek mógłbym nieco więcej oddawać rzutów, bo w tej chwili skoncentrowany jestem przede wszystkim na grze zespołowej. Jako, że trener mianował mnie kapitanem tego zespołu, to moim celem było stworzenie odpowiedniej chemii w drużynie. Wykonałem sporo pracy mentalnej z tymi chłopakami (śmiech).

Jak wygląda sprawa z twoim zdrowiem?

- Z moim zdrowiem wszystko jest w jak najlepszym porządku. Bardzo dobrze przepracowałem wakacje i jestem świetnie przygotowany do gry. Staram się korzystać z tych elementów, w których jestem najlepszy, czyli gra w obronie i gra z piłką.

Uważam, że kluczem było to, że zrzuciłem parę kilogramów. To spowodowało, że wróciłem do swojej optymalnej dyspozycji. Jestem zdania, że jak zrzucę jeszcze dwa kilogramy więcej, to będę w tym miejscu, w którym chciałbym być.

Źródło artykułu: