Kobe Bryant w poprzednim sezonie rozegrał zaledwie sześć spotkań ze względu na poważne problemy zdrowotne. Kibice Los Angeles Lakers mogli obawiać się więc o to, czy lider zespołu będzie w stanie znieść trudy gry co dwie-trzy noce.
Póki co weteran pod względem kondycyjnym wygląda całkiem dobrze, na parkiecie spędza średnio 35,8 minuty, ale 18 meczów już dało mu w kość, wobec czego Bryant postanowił odpocząć i nie wziął udziału we wtorkowym treningu.
[ad=rectangle]
- To nie miało nic wspólnego z żadną kontuzją. Próbujemy robić wszystko, by w dłuższej perspektywie chronić jego ciało. Chcemy, by był w pełni sił podczas kolejnych spotkań - skomentował szkoleniowiec - Byron Scott.
Lakers zajmują aktualnie przedostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej. Bryant jak na razie zatrzymał swoje średnie na poziomie 25,8 punktu, 5,4 zbiórki oraz 5,1 asysty.