Pokuszą się o przełamanie? - zapowiedź meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek
Zespół z Dębowego Miasta nie ma łatwego życia w TBL. Jest to jedyna ekipa w lidze, która jeszcze nie wygrała we własnej hali, lecz już wielokrotnie stawiała faworytom poprzeczkę naprawdę wysoko.
Z kolei koszykarze Anwilu podnoszą się z kolan, a w ich poczynaniach widać efekty pracy Predraga Krunicia, który w swojej dotychczasowej trenerskiej karierze pokazywał, że umie zmienić oblicze zespołu w trakcie trwania sezonu. - Na pewno znalazł dobry sposób na dotarcie do nas. Nie tylko jako zawodników, ale jako ludzi. A potem zaczął wdrażać swoje zasady pracy, nad którymi cały czas pracujemy. Chyba każdy widzi, że gramy lepiej, ale to na pewno nie koniec naszych możliwości - przyznał w rozmowie z naszym portalem Chase Simon, który nie szczędził pochwał pod adresem szkoleniowca.
Włocławianie mają za sobą dwie wygrane z rzędu, pokonali kolejno 91:77 Wikanę Start Lublin oraz 76:70 Energę Czarnych Słupsk. Wydaje się, że Anwil można postawić w roli faworyta niedzielnego pojedynku, ale podopieczni Krunicia nie zamierzają zlekceważyć rywali, argumentując, że do Dąbrowy Górniczej przyjadą tak samo zmobilizowani, jakby jechali do Zgorzelca.Dla losów pojedynku kluczowa może być druga połowa. Gracze MKS-u mają bowiem problemy w tej części meczu. Natomiast w przypadku włocławian w przerwie trener Krunić potrafi zmobilizować swoich podopiecznych na tyle, by znacząco poprawili oni swoją grę - w poprzedniej kolejce Czarni w pierwszej połowie z łatwością rzucili im 44 punkty, a po przerwie zdobyli ich tylko 26.
Problemu drugiej połowy doskonale świadomi są członkowie zespołu z Dębowego Miasta. - Drugie połowy są naszą zmorą. Robimy wszystko, żeby sytuacja się nie powtarzała - musimy grać wszystkie kwarty równo, a wtedy na pewno osiągniemy sukces - zaznaczył Grzegorz Małecki. Czy dąbrowianie pokuszą się o przełamanie i wygrają pierwszy mecz przed własną publicznością?
MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek / niedziela, 14.12.2014 r., godz. 18:00