Niedzielne spotkanie zapowiada się niezwykle ekscytująco, ponieważ naprzeciw siebie staną dwie najlepsze ekipy w Tauron Basket Lidze. Mistrz Polski, PGE Turów w tym sezonie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, ale Akademicy z Koszalina mają przygotowany plan na zgorzelczan.
[ad=rectangle]
- Gramy mecz na szczycie z PGE Turowem. W tej chwili zgorzelczanie bez dwóch zdań grają najlepszą koszykówkę w Polsce. Są bardzo mocną drużyną. Do tego meczu przygotowaliśmy się bardzo solidnie. Chcemy ograniczyć ich poczynania. Naszym celem jest walka o kolejne zwycięstwo - podkreśla Igor Milicić, szkoleniowiec AZS Koszalin.
Zgorzelczanie do niedzielnego spotkania przystąpią po porażce z Bayernem Monachium. Mistrzowie Polski byli o krok od wygranej, ale ostatecznie niemiecka ekipa odniosła drugie zwycięstwo w rozgrywkach Euroligi. W koszalińskim obozie nikt jednak nie liczy na to, że PGE Turów przystąpi zmęczony do niedzielnego meczu.
- To, że oni podróżują i grają co trzy dni, nie jest naszą przewagą. Mają 12-13 zawodników w rotacji i każdy gracz odgrywa tam swoją rolę. Każdy jest w odpowiednim rytmie meczowym. Naszą przewagą może być fakt, że goście nie będą mieli tyle czasu na odpowiednie przygotowanie się do tego meczu, ale z drugiej strony wszyscy w lidze bardzo dobrze się znają - zaznacza opiekun Akademików, który podkreśla świetną formę Damiana Kuliga w tym sezonie.
- Damian Kulig jest w wyśmienitej formie. Przez chwilę był nawet najlepszym strzelcem w Eurolidze, a to o czymś świadczy. Zresztą on jest jednym z kart w ręku trenera Rajkovicia. PGE Turów dysponuje naprawdę bardzo dużym potencjałem. Grają na poziomie Euroligi i to widać w ich grze - podkreśla Milicić.
A co według szkoleniowca AZS jest najgroźniejszym punktem w grze zgorzelczan? - Najmocniejszą bronią PGE Turowa jest kontratak - odpowiada Milicić.