Puchar Europy: Porażka Chimki Moskwa

Drużyna Macieja Lampe - Chimki Moskwa poniosła pierwszą porażkę w rozgrywkach Pucharu Europy. Podopieczni Kestutisa Kemzura ulegli na wyjeździe drużynie Benettonu Basket Treviso. Polski skrzydłowy nie może tego pojedynku zaliczyć do udanych. Zdobył co prawda 11 punktów, ale grał przy tym na niskiej skuteczności. Dotkliwą porażkę ponieśli także koszykarze PGE Turowa Zgorzelec.

Najwięcej emocji dostarczyło kibicom spotkanie pomiędzy zespołami Asvelu Basket oraz Azovmashu Mariupol. W drugiej kwarcie co prawda wydawało się, że wszystko układa się po myśli gospodarzy, którzy prowadzili 7 punktami, jednak w trzeciej odsłonie goście zdołali odrobić wszystkie straty. Losy tego pojedynku rozstrzygnęły się zatem dopiero w ostatniej partii. Bardzo nerwową końcówkę lepiej wytrzymali miejscowi, którzy ostatecznie mogli cieszyć się z pierwszego triumfu w rozgrywkach Pucharu Europy.

Efektowne zwycięstwa odnieśli koszykarze Dynama Moskwa, Crvenej Zvezdy Belgrad oraz BC FMP Zeleznik. Ci pierwsi po fantastycznej pierwszej kwarcie (24:4), pokonali na własnym parkiecie zespół Lukoilu Academic 94:78. Do zwycięstwa miejscowych poprowadził Travis Hansen (23 punkty). Zawodnicy z Belgradu natomiast w podobnym stylu odprawili z kwitkiem ekipą Brose Baskets Bamberg. Dla mistrzów Niemiec sprzed dwóch lat była to druga porażka w tegorocznych rozgrywkach PE. Z kolei BC FMP Zeleznik ograł u siebie zespół Artlandu Dragons. Zwycięstwo gospodarzy ani na moment nie podlegało dyskusji.

Dotkliwej porażki doznali koszykarze Chimki Moskwa, którzy polegli w wyjazdowym spotkaniu ekipie Benettonu Basket Treviso. Pierwsza połowa meczu co prawda przebiegała dość wyrównanie, jednak w drugiej dominowali już tylko gospodarze. Nie najlepiej spisał się w tym pojedynku Maciej Lampe. Polski skrzydłowy rzucił dla swojego teamu 11 punktów, grając na bardzo niskiej skuteczności. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Gary Neal, który wzbogacił konto swojego zespołu o 24 oczka.

Dość wyrównane spotkanie obejrzeli kibice Turku Telekomu, który podejmował ekipę Panelliniosu Ateny. Przed ostatnią kwartą gospodarze prowadzili zaledwie 1 oczkiem. Początek czwartej kwarty wróżył emocje do samego końca. I tak też się stało. W ostatnich minutach meczu więcej zimnej krwi wykazali miejscowi, którzy triumfowali różnicą 6 punktów. Największą zdobyczą wśród miejscowych mógł szczycić się Michael Wright (17 punktów); po stronie rywali natomiast Ivan Radenović, który zgromadził o 1 oczko więcej.

Bardzo słabe zawody rozegrali koszykarze PGE Turowa Zgorzelec. Wicemistrzowie Polski już po pierwszej połowie przegrywali ze Spirou Basket różnicą 10 punktów. Rywale decydujący cios zadali w trzeciej partii, którą wygrali aż 32:12, ostatecznie triumfując w całym meczu 86:61. W zespole gości świetne zawody rozegrał, znany z występów na polskich parkietach, Jerry Johnson. Amerykański playmaker wzbogacił konto swojego zespołu o 17 oczek. Dla PGE Turowa identyczną ilość punktów zanotował Damir Miljković.

Wyniki 2. kolejki Pucharu Europy:

Maroussi Ateny - Chorale 88:73

ASK Ryga - Zadar 106:94

Uniks Kazań - Barons/LMT Ryga 76:55

Dynamo Moskwa - Lukoil Academic 94:78

Le Havre - Besiktas Stambuł 61:68

Benetton Trevosi - Chimki Moskwa 77:59

Turk Telekom - Panellinios Ateny 70:64

Aris BSA - Bnei Hasharon 84:71

Asvel Basket - Azovmash Mariupol 85:83

Kalise Gran Canaria - Lietuvos Rytas 94:83

PGE Turów Zgorzelec - Spirou Basket 61:86

Crvena Zvezda Belgrad - Brose Baskets Bamberg 82:65

BC FMP Zeleznik - Artland Dragons 93:65

Fortitudo Bolonia - Pamesa Walencja 71:77

Hemofarm Stada - CEZ Nymburk 82:74

KK Buducnost Podgorica - Iurbentia Bilbao 65:67

Źródło artykułu: