Mateusz Bierwagen: Ciężko wskazać jedną przyczynę porażki
Legia nie dotrzymała kroku UTH Rosie, ponosząc tym samym porażkę w derbach Mazowsza. - Nie graliśmy w ataku tego, co powinniśmy - przyznaje zawodnik, zwracając uwagę na kolejną absencję Trybańskiego.
Piotr Dobrowolski
W sobotni wieczór Legia poniosła szóstą porażkę w bieżących rozgrywkach pierwszej ligi, w związku z czym spadła na piąte miejsce w tabeli. Derby Mazowsza zakończyły dla obu drużyn pierwszą rundę sezonu zasadniczego. Po ostatniej syrenie pojedynku przyjezdni mieli nietęgie miny.
Bierwagen i koledzy nie mogą zaliczyć do udanych meczu z UTH Rosą
Stołeczni musieli sobie radzić bez swojego centra, Cezarego Trybańskiego, co znacznie osłabiło ich grę pod koszem. - Czarek kolejny raz postanowił zachorować, co również miało na nas duży wpływ - zaznaczył 26-latek.
Starcie w Radomiu było ostatnim w tym roku dla Legii. Już w pierwszy weekend stycznia wznowione zostaną rozgrywki zaplecza ekstraklasy, a tym samym rozpocznie się druga runda. - Spokojnie, z dobrym nastawieniem patrzymy na drugą rundę. Mogliśmy wygrać trzy mecze więcej i ta nasza pozycja w tabeli byłaby wyższa, szkoda. Musimy nauczyć się jeszcze lepiej grać ze sobą - zakończył Bierwagen.