Bartosz Bochno: Takie porażki bardzo bolą

Bartosz Bochno był jednym z lepszych zawodników Polpharmy Starogard Gdański w meczu z Treflem Sopot. Gracz zdobył 15 punktów.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Polpharma Starogard Gdański zagrała bardzo dobry mecz w poniedziałkowy wieczór w Ergo Arenie. Goście byli o krok od pokonania Trefla Sopot. - Takie przegrane bardzo bolą - podkreśla Bartosz Bochno, który w wydatny sposób przyczynił się do tego, że w tym spotkaniu oglądaliśmy dogrywkę. Gracz najpierw na dziesięć sekund przed końcem trafił z dystansu, a później dorzucił jeszcze jeden punkt z rzutów wolnych. Drugi chybił specjalnie, ale pod koszem świetnie znalazł się Mateusz Jarmakowicz, który doprowadził do dogrywki.
- Dogrywkę zaczęliśmy dobrze, ale później nie mogliśmy trafić. W dodatku sopocianie często stawali na linii rzutów wolnych. Szkoda, że się nie udało - zaznacza Bochno.

Trzeba sobie powiedzieć, że blisko dwa tysięcy kibiców zgromadzonych w Ergo Arenie nie mogło narzekać na nudę. W poniedziałek w hali na granicy Gdańska i Sopotu działy się rzeczy niezwykle - osiem zmian prowadzenia, cztery remisy, aż 28 trójek i 59 przewinień!

- To był typowy mecz ataku, w którym obrona była na drugim miejscu.. Walczyliśmy, graliśmy z pełną determinacją, ale niestety dwa punkty zostały po stronie Trefla Sopot. Bardzo tego faktu żałujemy, ponieważ daliśmy z siebie wszystko w tym meczu - dodaje zawodnik Polpharmy Starogard Gdański.

Sopocianie choć roztrwonili 15-punktowe prowadzenie z trzeciej kwarty, to ostatecznie triumfowali 119:115. - Z naszą grą jest coraz lepiej. Jednak nie potrafimy utrzymać równowagi w trakcie spotkania i to jest nasz główny problem. Mamy świetne momenty, ale później zdarzają się nam chwile przestoju, które przeciwnicy wykorzystują - uważa gracz Polpharmy.

Tomasz Jankowski: Szacunek dla moich zawodników

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×