Farmaceuci gotowi do sprawienia niespodzianki? - zapowiedź meczu Polpharma Starogard Gdański - Stelmet Zielona Góra

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotni wieczór kolejny arcytrudny test przed koszykarzami Polpharmy Starogard Gdański. Farmaceuci zagrają u siebie ze Stelmetem Zielona Góra. Czy są gotowi na to, aby sprawić niespodziankę?

W trzech ostatnich spotkaniach widać znaczącą poprawę w grze Kociewskich Diabłów. Po zwycięstwie nad King Wilkami Morskimi Szczecin, starogardzianie skazywani byli na pożarcie w pojedynku z Treflem Sopot, lecz się nie poddali i mimo pechowej porażki 115:119 po dogrywce, zasłużyli na ogromne słowa pochwały, zważywszy, że wystąpili bez swojego lidera Evana Ravenela, którego znakomicie zastąpił debiutujący w nowej drużynie Mateusz Jarmakowicz. Ostatni akcent rozgrywek TBL w 2014 roku mógł niewątpliwie bardzo się podobać fanom zgromadzonym w Ergo Arenie, gdyż nie zabrakło w nim wielkiej dramaturgii, walki, zwrotów akcji, a do tego obie ekipy imponowały skutecznością w rzutach zza linii 6,75. Dumny z postawy swoich podopiecznych był Tomasz Jankowski, który z optymizmem może patrzeć na kolejne starcia. - Niewiele osób spodziewało się takiego widowiska po przerwie świątecznej - podkreślał szkoleniowiec Polpharmy. - Wielki szacunek dla moich zawodników, że podjęli walkę i zagrali dobre zawody - dodawał. [ad=rectangle] W świetnych nastrojach w nowy rok wejdą również goście. Po objęciu Stelmetu Zielona Góra przez Saso Filipovskiego, wicemistrz Polski nie notuje wpadek, a co więcej z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Zawodnicy z Winnego Grodu nie przegrali już od dawna i na Kociewiu znów będą faworytem, ale niewątpliwie zdają sobie sprawę, że nieprzewidywalnej Polpharmy nie należy lekceważyć. W Starogardzie Gdańskim po raz pierwszy nowym kolegom pomoże Russell Robinson. Amerykanin został ściągnięty ponownie do klubu w miejsce Steve'a Burtta. Rozgrywający zza oceanu ma odciążyć Łukasza Koszarka, który grał bardzo dużo, a jego nominalnym zmiennikiem pozostawał młody, jeszcze niedoświadczony Kamil Zywert.

Przed swoim kolejnym sprawdzianem gospodarze mają w dalszym ciągu spory problem z kontuzjami. Na uraz narzekał Jessie Sapp, lecz wszystko wskazuje na to, że będzie gotowy do gry. Nie zagra za to Maciej Strzelecki, dla którego są to wyjątkowo pechowe dni, a także wszystko wskazuje na to, że znów na parkiecie nie pojawi się Evan Ravenel. Pod nieobecność gwiazdy Farmaceutów świetnie w nowym otoczeniu odnalazł się Mateusz Jarmakowicz oraz z bardzo dobrej strony prezentuje się Anthony Miles, który ostatnio zdobył 29 punktów. Sprowadzenie na Kociewie filigranowego 24-latka jak dotychczas okazało się strzałem w dziesiątkę sztabu trenerskiego i działaczy.

Kibice przed sobotnim zmaganiem mogą sobie zadawać sobie wiele pytań. Jaki to będzie debiut Rusella Robinsona? Czy Polpharma przeniesie swoją grę na obwód i znów seryjnie trafiać będzie za trzy punkty? A może gracze z Zielonej Góry potwierdzą klasę i pewnie wygrają?

Odpowiedzi na nie znajdziemy już w sobotę, 3 stycznia 2015 roku. Początek walki w hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby o godz 17.00

Źródło artykułu: