Krzysztof Szubarga: Zatrzymaliśmy Anwil defensywą

AZS Koszalin odniósł już jedenastą wygraną w obecnym sezonie. Akademicy bardzo pewnie w sobotni wieczór pokonali Anwil Włocławek 89:64.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Porażka z drużyną Emila Rajkovicia (4 stycznia) była poniesiona w bardzo słabym stylu i rozdrażniła graczy z Koszalina Po tej przegranej zrobiło się nieco nerwowo w ekipie Igora Milicicia. Akademicy za wszelką cenę chcieli się odbić i wrócić na stare tory z początku sezonu.

- Bardzo nam zależało na tym spotkaniu, aby pokazać, że ostatni mecz ze Śląskiem Wrocław był wypadkiem przy pracy. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy silnym zespołem i potrafimy zareagować na taką przegraną. I tak też się stało - mówił po sobotnim meczu z Anwilem Włocławek Krzysztof Szubarga.

Gospodarze zagrali rewelacyjne zawody w formacji defensywnej. Zatrzymali Anwil na 64 punktach. To trzech najlepszy wynik pod tym względem w sezonie dla Akademików. Wcześniej koszalinianie zatrzymali Polpfarmex Kutno na 63 punktach, z kolei Trefla na 60.

- Świetnie zagraliśmy w defensywie. Wiadomo, że trener pewnie jakieś błędy znajdzie, ale generalnie pokazaliśmy się z dobrej strony w tym elemencie gry. Śmiało można powiedzieć, że zatrzymaliśmy Anwil Włocławek defensywą - zaznaczył Szubarga.

Koszalinianie nie mają za dużo czasu na odpoczynek, ponieważ już we wtorek grają zaległe spotkanie na własnym boisku z MKS Dąbrowa Górnicza. - Dopisujemy do swojego dorobku kolejne dwa punkty. Aczkolwiek przed nami następne spotkanie w lidze i na nim się koncentrujemy. Chcemy wygrać i zacząć kolejną serię - przyznał Szubarga.

AZS wrócił na stare tory. Igor Milicić: Pozytywna reakcja po fatalnym ostatnim meczu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×