Miodrag Rajković: Dobrze, że ten mecz już za nami

- Absolutnie nie lekceważyliśmy rywala i cieszę się, że mogę być absolutnie zadowolony z postawy moich graczy - powiedział Miodrag Rajković po zwycięstwie PGE Turowa Zgorzelec nad Jeziorem Tarnobrzeg.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Pierwszy mecz między PGE Turowem Zgorzelec a Jeziorem Tarnobrzeg, rozgrywany kilka miesięcy temu na Podkarpaciu, zakończył się deklasacją mistrza Polski, który wygrał 119:83. W rewanżu w Zgorzelcu wynik był bardzo podobny - ekipa Miodraga Rajkovicia pokonała przeciwnika 117:83.
- Najważniejsze jest to, że ten mecz jest już za nami - powiedział tuż po zakończeniu spotkania szkoleniowiec PGE Turowa. - Oczywiście nie lekceważyliśmy rywala, ale zdawaliśmy sobie sprawę z dysproporcji między zespołami i wiedzieliśmy z kim przyjdzie nam grać - dodawał Serb.

Jezioro przyjechało do Zgorzelca mocno osłabione - w meczu nie zagrał Dominique Johnson. Amerykanin wyleciał do Stanów Zjednoczonych, by załatwić kilka spraw osobistych i nie mógł zagrać z mistrzem Polski.

- Wiedzieliśmy w jakiej sytuacji jest nasz rywal. Nie grał w najsilniejszym składzie, a dla nas to była szansa by dać minuty graczom, którzy zwykle otrzymują ich mniej. I cieszę się, że po meczu mogę być absolutnie zadowolony z postawy moich graczy - tłumaczył Rajković. - Michał, Kuba i Olek pokazali się dzisiaj z bardzo dobrej strony.

Aleksander Czyż otrzymał 25 minut w meczu i w tym czasie niemalże uzyskał double-double (12 punktów, dziewięć zbiórek). O minutę krócej grali natomiast Jakub Karolak (21 punktów, sześć zbiórek) oraz Michael Gospodarek (osiem punktów, dwie zbiórki, dwie asysty).

PGE Turów zgarnął planowe dwa punkty i obecnie koncentruje się tylko na kolejnym pojedynku w Pucharze Europy. Najbliższym przeciwnikiem zgorzelczan będzie Telenet Ostenda, czyli zespół, którego mistrz Polski rozgromił w ostatnim starciu, 99:71.

- Dobrze, że mecz z Jeziorem jest już za nami. Teraz możemy zacząć myśleć o rewanżu w Belgii i na pewno jedziemy tam pokazać się z najlepszej strony. Jeśli zagramy dobre zawody, to wówczas będziemy bardzo blisko naprawdę świetnego rezultatu w europejskich pucharach w tym sezonie - zakończył Rajković.

Zbigniew Pyszniak: Liczyłem, że przegramy niżej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×