Polski Cukier Toruń ma duży problem z wyjazdami

Toruńscy koszykarze nadal liczą się w walce o awans do fazy play-off Tauron Basket Ligi. Droga do czołowej ósemki wiedzie jednak poprzez wygrywanie ligowych spotkań na wyjazdach.

W czwartek torunianie nie mieli przeszkód, aby wysoko pokonać na własnym parkiecie Polpharmę Starogard Gdański aż 107:65. To zwycięstwo tylko nieznacznie poprawiło humory w ekipie Twardych Pierników, gdyż ci nadal myślą o awansie do fazy play-off. Jednak, aby znaleźć się w czołowej ósemce, droga wiedzie poprzez zwycięstwa w obcych halach, a tutaj zespół prowadzony przez Miliję Bogicevićę ma naprawdę spore problemy. Dotychczas poza własną salą udało się pokonać tylko Polfarmex Kutno. Zupełnie inaczej jest w obiekcie przy ulicy Bema w Torunia.

[ad=rectangle]
Skąd wynika zmienna forma beniaminka Tauron Basket Ligi? - To nie jest tak do końca, że dobrze gramy tylko we własnej hali. W meczach wyjazdowych również prezentowaliśmy się świetnie, ale czegoś nam brakuje w końcówkach. Szczególnie jakiegoś celnego rzutu, podania lub dobrze wykonanego osobistego. Przed następnymi spotkaniami właśnie te elementy musimy poprawić podczas treningów - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl polski środkowy toruńskiej drużyny Krzysztof Sulima.

Ligowy terminarz w końcówce rozgrywek jest po stronie Polskiego Cukru. Z wyjątkiem najbliższego meczu wyjazdowego z PGE Turowem Zgorzelec torunianie z większością bezpośrednich rywali w walce o ósemkę zmierzą się na własnym parkiecie. Z silnych przeciwników na wyjeździe na biało-niebieskich czekają jeszcze AZS Koszalin oraz Stelmet Zielona Góra.

Teraz torunianie myślą tylko o meczu w Zgorzelcu. - Po wysokim zwycięstwie nad Polpharmą Starogard Gdański będziemy przez najbliższe dni naładowani dobrą energią. Jeśli nam dobrze wszystko ułoży się w defensywnie, to potem przeciwnik ma z naszą drużyną bardzo trudne zadanie. Choć poprzeczka przed tym wyjazdem do Zgorzelca jest zawieszona bardzo wysoko, to jednak chcemy powalczyć z mistrzami Polski - zakończył Sulima.

Komentarze (1)
Gabriel G
30.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No, bez żartów Krzychu. Są jakies granice wiary w siebie.