Saso Filipovski: Mam graczy o wysokiej inteligencji boiskowej

- Mam bardzo mądrych graczy, którzy wiedzą, jak smakuje sukces. Trzeba dzielić się minutami, piłką i rolą w zespole - podkreśla Saso Filipovski, trener Stelmetu Zielona Góra.

W tygodniu ekipa Stelmetu Zielona Góra wzmocniła się nowym zawodnikiem. Do ekipy wicemistrza Polski dołączył Jure Lalić, który zastąpił Daniela Johnsona. - Nie lubię rozmawiać o graczach, których nie ma, ale po prostu Daniel nie pasował do naszego systemu. Życzę mu jednak wszystkiego najlepszego. Lalić jest jednak innym graczem. Będziemy chcieli wykorzystać jego atuty. Potrzebowaliśmy doświadczonego środkowego. Dość długo szukaliśmy, ale w końcu udało się zatrudnić markowego gracza. Wszyscy wiedzą, że dobrzy zawodnicy mają obecnie pracodawcę, więc zatrudnienie Lalicia jest sporym sukcesem - zaznacza Saso Filipovski, opiekun Stelmetu Zielona Góra.

[ad=rectangle]

Słoweński trener bardzo cieszy się, że klubowi z Winnego Grodu udało się zakontraktować Jure Lalicia. Szkoleniowiec wysoko ocenia jego umiejętności. - Cieszę się, że klubowi udało się porozumieć z tak dobrym środkowym, jakim jest Jure Lalić. To jest bardzo solidny gracz jak na europejskie warunki i wierzę, że będzie sporym wzmocnieniem. Jestem przekonany, że Jure poradzi sobie w nowych warunkach i szybko się zaaklimatyzuje - dodaje Filipovski.

Jeszcze w niedzielny wieczór Jure Lalić rozgrywał swój pożegnalny mecz w barwach Cibony Zagrzeb. Chorwat spisał się znakomicie. Przeciwko drużynie Szolnoki Olaj, Jure zdobył 17 punktów i dodał 5 zbiórek. W Zielonej Górze nowy gracz stawił się we wtorek

- Bardzo ważny jest fakt, że zawodnik jest w treningu i do Zielonej Góry przyjechał w formie. Jest przygotowany do gry i ten fakt bardzo nas cieszy - zaznacza Słoweniec. Lalić ma być gotowy do gry na sobotnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław.

Filipovski nie obawia się faktu, że Lalić zabierze komuś minuty w meczowej rotacji. Tłumaczy to faktem, że w zespole posiada bardzo mądrych zawodników. - Nie ma znaczenia, kto zaczyna mecz w pierwszej piątce. Tylko gracze o małej inteligencji boiskowej irytują się tym faktem. Ja mam bardzo mądrych graczy, którzy nie walczą ze sobą, nie kłócą się, ponieważ doskonale wiedzą, że każdy otrzyma swoje minuty. Trzeba dzielić się minutami, piłką i rolą w zespole - podkreśla Filipovski.

Źródło artykułu: