Sytuacja ta w klubie nie przeszła bez żadnego echa. Po kompromitacji w Toruniu prezes Roman Olszewski zapowiedział za pośrednictwem naszego portalu, że koszykarzy czekać będą kary finansowe. - Zostaną wyciągnięte konsekwencję - mówił. Okazuje się jednak, iż dał drużynie jeszcze szansę na rehabilitację w sobotnim pojedynku z Rosą Radom, lecz zespół tej szansy nie wykorzystał - przegrywając 72:91. Po zakończeniu tego starcia zawodnicy poinformowani zostali pisemnie o konsekwencjach, jakie będą ich czekać.
[ad=rectangle]
- Nie chcę mówić o żadnych konkretach, to jest wewnętrzna sprawa klubu - kwituje Roman Olszewski, sternik Polpharmy. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że wszyscy po meczu z Rosą Radom otrzymali informacje pisemne, bo dla mnie to jest niezrozumiałe. Gramy dobry mecz z Kutnem, a następnie mijają cztery dni i zespół inaczej podchodzi w ogóle do spotkania, inaczej funkcjonuje. Mnie się wydaję, że to jest wszystko w sferze psychiki. Proszę zobaczyć, powiem, że chylę czoło przed Jeziorem Tarnobrzeg, gdzie pojechali w sześciu, siedmiu zawodników i walczyli w Dąbrowie i mecz wygrali. Nasi gracze też udowodnili, że jeśli walczą, to są w stanie wygrać ze wszystkimi. Taka walka była w Sopocie, Słupsku czy z Kutnem. Niestety - bez walki się nic nie ugra, jeśli nie będziemy walczyć przez 40 minut o każdą piłkę, to ciężko będzie wygrać już jakikolwiek mecz. Ja tego nie rozumiem, że zespół może zmienić swoje oblicze w ciągu paru dni! - dodaje zdenerwowany Olszewski.
Do zakończenia zmagań dla starogardzkich graczy pozostało jedenaście kolejek, gdyż nie ma co ukrywać tego, że Farmaceuci nie mają już szans na awans do play-off, są one jedynie iluzoryczne. Co dalej z przyszłością Polpharmy w TBL?
- Powiem tylko tyle, że było spotkanie przedstawicieli naszego sponsora tytularnego i prezydentów miasta - informuje prezes biało-niebieskich. - Ta rozmowa była naprawdę bardzo sympatyczna. Super się rozmawiało, super to spotkanie wypadło - kończy optymistycznie Olszewski.
To dotyczy Startu, bo byłem tego naocznym świadkiem.
To są zawodowcy,popieram takie zachowanie władz drużyny.
Same pieniądze nie dają g Czytaj całość