PGE Turów zwycięstwem zakończy rundę Last 32?
PGE Turów już wcześniej zapewnił sobie awans z pierwszego miejsca. Zgorzelczanie przekonują jednak, że ich celem jest zwycięstwo w Sewilli. Baloncesto jest jednak ostatnio w dobrej dyspozycji.
Mistrzowie Polski może i niezbyt udanie rozpoczęli rywalizację w Last 32, ale potem spisywali się już znakomicie. Podopieczni Miodraga Rajkovicia wygrali cztery mecze z rzędu i zapewnili już sobie awans z pierwszego miejsca w grupie L. Dlatego też stawka spotkania w Sewilli wcale nie jest wielka.
- Mamy już zapewnione pierwsze miejsce w grupie, ale będziemy do końca walczyć o wygraną. Musimy utrzymać odpowiednią koncentrację, ponieważ tylko w taki sposób możemy zwyciężyć - przekonuje na oficjalnej stronie klubu Ivan Zigeranović.Motywację mają za to gospodarze. Baloncesto nie ma już co prawda szans na drugą pozycję, ale może udanie zakończyć swój udział w Pucharze Europy. Poza tym to wcale nie jest słaba ekipa. Ostatnio zawodnicy Luisa Casimiry są w nieco lepszej dyspozycji, co udowodnili wygrywając z Telenetem Ostenda i Lietuvosem Rytas Wilno. Prawdę mówiąc, wyświadczyli ogromną przysługę zgorzelczanom, którzy już po ostatnim zwycięstwie mogli spać spokojnie.
W pierwszym spotkaniu triumfowali mistrzowie Polski, ale Baloncesto wcale nie wypadło źle. Walczyło do samego końca i sprawiło naszej ekipie mnóstwo problemów. Na własnym parkiecie hiszpański zespół powinien być jeszcze groźniejszy. Zresztą poprawę formy widać nie tylko w Pucharze Europy, ale również w lidze ACB, gdzie udało im się wygrać dwa spotkania z rzędu.
Początek spotkania w środę o godz. 20.30.