Polfarmex - MKS: Farmaceuci wykorzystają atut własnego parkietu?

W pojedynku beniaminków faworytem będzie Polfarmex Kutno. Czy podopieczni Jarosława Krysiewicza wykorzystają atut własnego parkietu?

Jakub Artych
Jakub Artych
Poprzednia kolejka okazała się dla beniaminków zgoła odmienna. Więcej powodów do radości mieli oczywiście Farmaceuci z Kutna, którzy w dobrym stylu pokonali Start Lublin. Podopiecznym Jarosława Krysiewicza nie udało się zatrzymać jedynie Bartosza Diduszki, który zdobył aż 28 oczek. - Zagraliśmy bardzo mądrze w ataku, jak i w obronie. Cieszę się, że umieliśmy kontrolować tempo. To przyniosło skutek w postaci zwycięstwa. To był jeden z najlepszych meczów dla nas w tym sezonie - podkreślił opiekun Polfarmexu.
Swojego lepszego oblicza nie pokazali natomiast koszykarze z Dąbrowy Górniczej, którzy niespodziewanie przegrali z Jeziorem Tarnobrzeg. Porażka MKS-u jest tym bardziej dziwna, iż goście z Podkarpacia zagrali w mocno okrojonym składzie. - Musimy sobie jasno powiedzieć, druga kwarta - w mojej opinii - pokazała, że nie jesteśmy zespołem. W drużynie są gracze, którzy myślą tylko i wyłącznie o swoich statystykach - mówił z całą stanowczością Wojciech Wieczorek.Porażka na własnym parkiecie mocno utrudnia drużynie z Dąbrowy Górniczej walkę o ósme miejsce w lidze. Tylko zwycięstwo w Kutnie pozwoli ekipie z Zagłębia Dąbrowskiego włączyć się do walki o fazę play-off. Koszykarzy Wojciecha Wieczorka czeka jednak bardzo trudne zadanie. Zawodnicy Polfarmexu na własnym parkiecie potrafią być niezwykle groźni, o czym najdobitniej przekonała się Rosa Radom.
Polfarmex jest na własnym parkiecie bardzo groźny Polfarmex jest na własnym parkiecie bardzo groźny
Wydaje się, iż podopieczni Jarosława Krysiewicza łapią wiatr w żagle. Farmaceuci po dwóch solidnych wzmocnieniach mają realne szansę na grę w play-offach. Przed dwudziestą kolejką, do ósmego w tabeli Trefla Sopot beniaminek traci tylko punkt. - Cieszę się, że wygraliśmy w Lublinie, ponieważ czas wrócić na ścieżkę zwycięstw. Teraz przed nami trudny mecz z MKS Dąbrowa Górnicza. Wypadałoby wygrać, aby nadal myśleć o pierwszej "ósemce" - przyznaje Kamil Łączyński.

Kluczem do zwycięstwa Polfarmexu będzie z pewnością zatrzymanie Mylesa McKaya  oraz podkoszowego Davida Weavera. Bardzo groźny również potrafi być Ken Brown, który będzie toczył zacięte boje z Kamilem Łączyńskim. Który beniaminek zdobędzie w Kutnie niezwykle cenne dwa punkty?

Polfarmex Kutno - MKS Dąbrowa Górnicza  / sobota, 14.02.2015 r., godz. 17:30

Kamil Łączyński: Musimy więcej wykorzystywać Fletchera pod koszem

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×