Przekonywujące zwycięstwo nad Dallas Mavericks odnieśli w czwartek Oklahoma City Thunder, którzy w ostatnim dniu okienka transferowego pozyskali aż czwórkę wartościowych graczy, pozbywając się Reggie'go Jacksona i Kendricka Perkinsa. Podopieczni Scotta Brooksa w pewnym momencie meczu przeciwko przyjezdnym z Teksasu prowadzili nawet 76:54, by ostatecznie pokonać oponentów 104:89.
[ad=rectangle]
Mavericks na przełomie trzeciej i czwartej kwarty zanotowali serię 10:0, zmniejszając straty do zaledwie dziesięciu oczek, ale do akcji wkroczyli wówczas Serge Ibaka i Russell Westbrook. Obaj poprowadzili Oklahomę City Thunder do 29. zwycięstwa w sezonie zasadniczym.
Podkoszowy zapisał na swoim koncie 21 punktów i najwięcej w karierze, 22 zbiórki, a 34 oczka, 5 zebranych piłek i 10 asyst skompletował Westbrook. - Po prostu staram się znaleźć odpowiedni sposób, żeby cały czas być agresywnym w ataku. Naciskam na obronę. To moja praca - powiedział po końcowym gwizdku MVP Meczu Gwiazd 2015.
Kevin Durant spędził na placu boju 37 minut, ale w tym czasie zaaplikował rywalom "tylko" 12 punktów, trafiając 4 na 14 oddanych prób z pola. Wpływ na dyspozycję skrzydłowego mógł mieć ból prawej stopy, który doskwierał 26-latkowi już w trakcie spotkania.
Zawodnicy Thunder nie dali szans Mavericks szczególnie w pomalowanej strefie, gdzie wygrali walkę o zbiórki w stosunku 62-39. Zważając na fatalną dyspozycję strzelecką przeciwników, bez znaczenia okazały się nawet 22 straty gospodarzy.
Goście umieścili w koszu tylko 36-procent prób z pola, a zawiedli między innymi Monta Ellis (7 punktów, 2/13 z gry), Chandler Parsons (8 punktów, 3/12 z gry) czy Rajon Rondo (5 punktów, 2/9 z gry).
Po dwóch porażkach w bezpośrednich konfrontacjach, drugie zwycięstwo z rzędu nad San Antonio Spurs odnieśli osłabieni brakiem Blake'a Griffina i Austina Riversa Los Angeles Clippers. Gospodarze ze Staples Center zachowali w końcówce meczu więcej zimnej krwi, a nieoceniony wkład w sukces drużyny z Miasta Aniołów mieli Jamal Crawford czy Chris Paul.
Rezerwowy zaaplikował Ostrogom rzut, który doprowadził do stanu 115:111, a gdy Marco Belinelli odpowiedział celną próbą zza łuku, niwelując straty do zaledwie jednego punktu, skuteczną akcją popisał się CP3.
Obecnym mistrzom NBA nie pomogła nawet taktyka Hack-a-Jordan. Opiekun Spurs, Gregg Popovich nakazał swoim podopiecznym, by ci faulowali DeAndre'a Jordana, gdy tylko będzie to możliwe. Środkowy Clippers oddał w czwartek aż 28 rzutów wolnych, ale trafił ich zaledwie dziesięć. - Nienawidzę tego, że nie możemy po prostu biegać i grać - po kilku żartobliwych zdaniach przyznał poważnie Jordan.
Na nic zdało się 30 punktów i 11 zbiórek Tima Duncana oraz 21 oczek i 13 asyst Tony'ego Parkera. Słabo spisywał się Kawhi Leonard. MVP ubiegłych Finałów NBA przestrzelił aż 10 na 11 oddanych rzutów z gry, kompletując w sumie 4 punkty.
W szeregach zwycięzców na szczególne słowa pochwały zasłużył Chris Paul, który wywalczył 22 oczka, zebrał 5 piłek i rozdał aż 16 kluczowych podań! Gdy Clippers grają bez Griffina, legitymują się jak na razie bilansem 3-1. - Każdy z nas musi zrobić krok naprzód. Blake nie jest facetem, którego może zastąpić jedna osoba - przyznał CP3.
Aktualna tabela Konferencji Zachodniej:
Miejsce | Drużyna | Zwycięstw | Porażek |
---|---|---|---|
5. | Los Angeles Clippers | 36 | 19 |
6. | Dallas Mavericks | 36 | 20 |
7. | San Antonio Spurs | 34 | 20 |
8. | Oklahoma City Thunder | 29 | 25 |
9. | Phoenix Suns | 29 | 25 |
10. | New Orleans Pelicans | 27 | 26 |
Oklahoma City Thunder - Dallas Mavericks 104:89 (25:19, 27:17, 31:29, 21:24)
(Westbrook 34, Ibaka 21, Morrow 16 - Nowitzki 14, Harris 13, Villanueva 11)
Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 119:115 (27:24, 25:31, 38:33 29:27)
(Crawford, 26 Jordan 26, Paul 22, Redick 15 - Duncan 30, Parker 21, Baynes 14)