Beniaminek jedzie walczyć z mistrzami Polski. "Może i MKS wykorzysta kryzys Turowa"

Po tym jak dąbrowianie szczęśliwie pokonali Polpharmę, do Zgorzelca pojadą z nowymi siłami. Gracze beniaminka TBL już raz zaskoczyli swoją grą Turów. Czy uda im się to po raz kolejny?

Podopieczni Wojciecha Wieczorka w dramatycznych okolicznościach odnieśli zwycięstwo nad Polpharmą Starogard Gdański, ale już od wtorku skupiają się oni tylko i wyłącznie na następnym rywalu - PGE Turowie Zgorzelec.
[ad=rectangle]
Dąbrowianie upatrują swojej szansy na sprawienie niespodzianki w dyspozycji Turowa, która ostatnio nie stoi na najwyższym poziomie. Zgorzelczanie przegrali trzy z ostatnich pięciu spotkań, w tej serii sposób na poskromienie mistrzów Polski znaleźli Polski Cukier Toruń, Rosa Radom oraz Anwil Włocławek.

- Nie chcę usprawiedliwiać graczy Turowa, lecz każdy wie, że rozgrywali wymagające mecze w europejskich pucharach. Myślę, że odbijało się to też na starciach ligowych, ale nie ukrywam, że do Zgorzelca jedziemy po niespodziankę i postaramy się wygrać. Może i MKS wykorzysta kryzys Turowa - zastanawiał się Przemysław Szymański.

Zanim dąbrowianie zyskali pewność siebie, dzięki pokonaniu Polpharmy, zanotowali bolesną przegraną różnicą 18 punktów z Rosą Radom, tym samym ponieśli najwyższą porażkę w bieżącym sezonie TBL. W Radomiu beniaminkowi grało się bardzo trudno. Jak będzie w Zgorzelcu?

- Zespoły z Radomia i Zgorzelca to drużyny walczące o medale. My cały czas rozgrywamy nasz pierwszy sezon w ekstraklasie i zbieramy doświadczenie. Takie ekipy są poukładane i grają bardzo skuteczny basket. To prawda, że trudno się z nimi gra. Musimy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i walczyć o każdy centymetr boiska - zaznaczył Szymański.

Pojedynek pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a MKS-em Dąbrowa Górnicza zostanie rozegrany w sobotę 21 marca, początek zaplanowano na godzinę 18. W pierwszym meczu obu ekip w tym sezonie lepszy okazał się PGE Turów, który triumfował 92:86, zwycięstwo wydzierając dopiero w ostatnich trzech minutach.

Źródło artykułu: