- Gracz ma naruszone przednie zęby, ale niestety jest też podejrzenie złamania szczęki - powiedział na konferencji prasowej Jarosław Krysiewicz, trener Polfarmexu Kutno, kilkanaście minut po tym, jak jego lider, Kwamain Mitchell, doznał kontuzji szczęki i musiał przedwcześnie zakończyć spotkanie.
[ad=rectangle]
Niestety, wieści nie są pomyślne zarówno dla zawodnika, jak i klubu. Mitchell nie zagra już do końca sezonu i w kluczowych meczach rozgrywek beniaminek będzie musiał radzić sobie bez swojego lidera!
Gdy Mitchell doznał urazu (został przypadkowo uderzony łokciem przez Tautvydasa Lydekę), momentalnie został odtransportowany do szpitala. W poniedziałek natomiast koszykarz przeszedł szczegółowe badania u specjalisty i okazało się, że przez kilka najbliższych tygodni będzie musiał nosić specjalistyczną szynę, co z kolei eliminuje go z udziału w meczach i treningach.
Mimo problemów zdrowotnych, Mitchell uznał, że zostaje w Polfarmexie do końca sezonu i z ławki rezerwowych będzie wspierał swoich kolegów.
Amerykanin był bezapelacyjnym liderem Polfarmexu. W 25 dotychczasowych spotkaniach notował przeciętnie 19,4 punktu, 5,3 asysty i 3,1 zbiórki.
A czy marzami Czytaj całość