Stelmet rzutem na taśmę pokonał Polfarmex!

Russell Robinson wykorzystał rzuty wolne i dał zwycięstwo Stelmetowi nad Polfarmexem! Kutnianie walczyli do ostatniej sekundy, ale ostatecznie ulegli wicemistrzowi Polski!

Już od samego początku obie drużyny szły łeb w łeb. Obie miały niemały problemy ze skutecznością i popełniały sporo błędów. Kutnianie lepiej radzili sobie na dystansie, ale za to w strefie podkoszowej efektywniejsi byli wicemistrzowie Polski. Tyle że żadna ze stron nie była w stanie narzucić własnego stylu i przejąć inicjatywy. Dlatego dość często dochodziło do zmian na prowadzeniu.

Sytuacja zmieniła się nieco w drugiej odsłonie. Polfarmex pokazał, że jest w stanie powalczyć o zwycięstwo. Gospodarze tym razem pudłowali zza łuku, ale mogli liczyć na Kevina Johnsona. Amerykanin nie tylko zbierał, ale zdobywał też punkty. Nic dziwnego, że w obliczu kiepskiej dyspozycji rzutowej rywala, to zawodnicy Jarosława Krysiewicza znajdowali się na prowadzeniu i zdołali nawet nieco odskoczyć.
[ad=rectangle]
Po przerwie przebudził się Stelmet. Wcześniej zielonogórzanie zawodzili w ataku, lecz w trzeciej kwarcie można było o tym zapomnieć. Drużyna Sasy Filipovskiego w końcu miała sporo opcji w ofensywie, bo oprócz Russella Robinsona trafiali również Przemysław Zamojski czy Łukasz Koszarek.

Graczom z Winnego Grodu udało się odrobić straty i w czwartej kwarcie objąć nawet prowadzenie. Wydawało się zresztą, iż goście są na najlepszej drodze po zwycięstwo. W 33 minucie przewaga Stelmetu wynosiła przecież już sześć punktów. Ale kutnianie pokazali charakter i doprowadzili do emocjonującej końcówki. W ważnym momencie świetnie spisali się Patrik Auda, Johnson oraz Kamil Łączyński.

Za sprawą tego tercetu Pofarmex doprowadził do wyrównania, a potem wyszedł na prowadzenie. To Łączyński zachował zimną krew i wykorzystywał rzuty wolne, ale potem popełnił przewinienie, które kosztowało gospodarzy utratę wygranej! Robinson wykorzystał bowiem wszystkie trzy rzuty wolne!

Kutnianie zaprzepaścili zatem świetną szansę na niespodziewane zwycięstwo. Wicemistrz nie zachwycił swoją grą w ofensywie, ale udało mu się osiągnąć cel, czyli zwyciężyć i utrzymać przewagę w tabeli.

Polfarmex Kutno - Stelmet Zielona Góra 66:68 (19:18, 16:15, 17:22, 14:13)

Polfmarex: Łączyński 17, Auda 14, Johnson 13, Wołoszyn 6, Malczyk 5, Bartosz 5, Jarecki 2, Grochowski 2, Jakóbczyk 2.

Stelmet: Robinson 20, Zamojski 12, Cel 11, Koszarek 8, Hosley 6, Hrycaniuk 6, Zywert 4, Lalić 1, Pełka 0.

Komentarze (327)
kuszak
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
oglądałem te akcję w internecie kilkanaście razy i muszę przyznać że nie mogłem się dopatrzyć żeby Łączyński nawet dotknął Robinsona , nie mówiąc o faulu. 
avatar
Kibicka27
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To, że sędziowie się nie dostosowują do pewnych zasad nie jest jednoznaczne z tym, że nie istnieją. Po prostu je łamią. Jak wiele osób w życiu. Ty na pewno też nie raz nie zastosowałeś się pewn Czytaj całość
avatar
Kibicka27
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A dlaczego nie są rozliczani? Mogą robić co chcą. Dla dobra sportu powinno wproeadzić się parę zmian. 
avatar
Iśśka
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
wredniejszego udupienia Kutna niż w sobotę nie byłabym w stanie sobie wyobrazić. Nie mam nic do dodania, za miłe święta sędziemu dziękuję, dobranoc. 
10lew
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
eeee: jak zagramy w przyszłym zezonie w TBL to serdecznie zapraszamy do Kutna. My naprawdę bardzo kochamy koszykówkę i naszą drużynę. Proszę się nie dziwić , że tak przeżywamy niezasłużoną pora Czytaj całość