Mariusz Karol: Jestem pełen podziwu dla moich zawodników

Drugie zwycięstwo z rzędu odniosła Polpharma Starogard Gdański. Kociewskie Diabły pokonały Asseco Gdynia 85:79 i pod wodzą Mariusza Karola na dobre odbijają się od dna tabeli.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski
Do sobotniego pojedynku Farmaceuci przystępowali po sensacyjnym ograniu AZS-u Koszalin na wyjeździe. Mimo tego faworytem spotkania byli goście, którzy w dalszym ciągu niepewni są awansu do fazy play-off. Początek meczu wskazywał jednak na to, iż starogardzianie świetnie rozpracowali swojego rywala, gdyż już w pierwszych minutach dominowali na parkiecie, osiągając około 10 punktową przewagę.
- To był trudny mecz dla nas, bo przeciwnik bardzo niewygodny - podkreślał Mariusz Karol. - Można powiedzieć, że Asseco gra wbrew zasadom ogólnie przyjętym w koszykówce, na pewno nikt tak nie gra w całej naszej lidze, no może troszeczkę próbuje czasami Śląsk. Ustawiają sobie tego najwyższego gracza w trumnie i w ten sposób zmuszają przeciwnika do innego grania niż normalnie. Sytuacja jest taka, jeżeli drużyna przystosuje się do tego w czasie tygodnia poprzedzającego mecz no to ma szansę wygrać, a jeżeli nie przystosuje się to pojawiają się problemy - dodał.

Największe kłopoty biało-niebiescy mieli w 2. kwarcie starcia. Wtedy też wydawało się, iż to przyjezdni mogą przejmować kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, jednak tak się nie stało. Po przerwie Polpharma wróciła do gry i udało jej się przechylić losy pojedynku na swoją korzyść.

- Po pierwszej kwarcie bardzo dobrej, w drugiej zawodnicy zaczęli wracać do swoich starych przyzwyczajeń - analizował Karol. - Przyzwyczajeń dobrych, ale akurat nieskutecznych w tym meczu. Wtedy też natychmiast drużyna Asseco nas doszła i mecz zrobił się bardzo wyrównany. Na szczęście po przerwie wróciliśmy do naszych założeń taktycznych i pomimo, że kwarty wyglądają na wyrównane, to w pewnym momencie zyskaliśmy te 8 punktów przewagi i ona się utrzymywała. Można powiedzieć, że w jakimś stopniu była kontrola meczu do ostatnich minut - cieszył się trener Polpharmy.
Mariusz Karol odmienił Farmaceutów Mariusz Karol odmienił Farmaceutów
Po zwycięstwie nad Asseco Kociewskie Diabły awansowały na 15 miejsce w tabeli. Taki sam bilans mają ponadto jeszcze King Wilki Morskie Szczecin, z którymi Polpharma zmierzy się już za tydzień oraz Wikana Start Lublin. Należy przyznać, że w grze niedawnego ligowego outsidera widać jednak ogromną poprawę.

- Mijają już trzy tygodnie odkąd tutaj jestem i mogę powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla moich zawodników - komplementował swoich podopiecznych, Mariusz Karol. - To co robią na treningach, jak profesjonalnie podchodzą do zawodu, ile zostawiają serca na parkiecie pokazuje, że to miejsce, w którym się znajdują im się nie należy. Naprawdę stać ich na dużo więcej, a przed nami jeszcze 4 mecze i proszę mi wierzyć, że jeśli ktoś będzie chciał u nas zdobyć punkty, to będzie się musiał bardzo mocno napracować, bo walczymy do ostatniego meczu, chociaż wiem, że ta walka to już tylko o symboliczne miejsca - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×