Kotwica Kołobrzeg sprawiła w ubiegłej kolejce sporą niespodziankę i w dość łatwy sposób pokonała we Włocławku Anwil 93:80. Goście w tym spotkaniu już w pierwszej kwarcie uzyskali wysoką przewagę i mimo chwilowego dołka w drugiej kwarcie, znów odskoczyli i utrzymali prowadzenie do końca meczu. - Byliśmy bardzo skoncentrowani od samego początku tego spotkania. Wykonaliśmy wszystkie założenia taktyczne i mieliśmy odpowiedź na niemal każde zagranie Anwilu. W dodatku nasza obrona drużynowa pozwoliła nam uzyskać przewagę na początku meczu i choć nie było to łatwe, utrzymaliśmy ją do końca spotkania - mówi portalowi SportoweFakty.pl Dawid Przybyszewski, zawodnik Kotwicy Kołobrzeg.
Po tak spektakularnym zwycięstwie Kotwica podejmie we własnej hali, teoretycznie słabszego rywala, czyli Victorię Górnika Wałbrzych. Mimo, że oba zespoły dzieli sporo w ligowej tabeli, to kołobrzeżanie w żadnym stopniu nie mogą lekceważyć gości. - Victoria Górnik Wałbrzych to na pewno solidny zespół, który jest po przebudowie składu z początku sezonu i dlatego uważam, że teraz ma silniejszy zestaw graczy, niż ten, który rozpoczynał rozgrywki. Drużyna ta, jest chyba jedną z bardziej nieobliczalnych w całej lidze i pokazała, że potrafi wygrać z każdym, nawet z mistrzem Polski – Asseco Prokomem Sopot - komentuje środkowy Kotwicy.
Kotwica pokazała we Włocławku, że umiejętnie ustawiona i przygotowana do zawodów, jest w stanie pokonać nawet najsilniejszych rywali. Drużyna trenera Sebastiana Machowskiego przewidywała każdy następny ruch włocławian i według Dawida Przybyszewskiego, jeśli tak samo zagrają przeciwko Victorii Górnikowi, nie powinno być problemów z odniesieniem zwycięstwa. - Mam nadzieję, że powstrzymamy szybki atak przeciwnika i jeśli zdołamy ustawić naszą obronę tak, jak musimy, to niewiele drużyn jest w stanie zepsuć nam krew - przekonuje koszykarz.
Dużym atutem gości jest walka na tablicach. W ostatnich dwóch spotkaniach przeciwko Polpharmie Starogard Gdański i Sokołowowi Zniczowi Jarosław, wałbrzyszanie zdecydowanie górowali nad rywalami w klasyfikacji zbiórek i zebrali łącznie o 38 piłek więcej. - Victoria Górnik ma świetnie zbierających zawodników i jestem pewien, że będziemy mieć dużo pracy pod koszem. Aby mecz ułożył się po naszej myśli i aby zebrać więcej piłek od rywali, trzeba zastawiać zawodników na każdej pozycji bez wyjątku - zapewnia.
Faworytem spotkania jest bez wątpienia miejscowa Kotwica i to nie tylko ze względu na pozycje obu zespołów w ligowej tabeli. Victoria Górnik bardzo słabo prezentuje się w meczach wyjazdowych i dość powiedzieć, że w tym sezonie nie było temu zespołowi jeszcze dane cieszyć się ze zwycięstwa na parkiecie rywala. - Może i jesteśmy faworytem w tym spotkaniu, ale wiadomo, jaki często bywa los faworytów. Nigdy nic nie wiadomo i dlatego musimy być maksymalnie skoncentrowani i myśleć przede wszystkim o meczu, a nie o nadchodzących świętach i wtedy wszystko powinno być w porządku - kończy Dawid Przybyszewski.