Pierwszą kwartę z dwupunktowym prowadzeniem zakończyli koszykarze Wikany Startu Lublin i wydawało się, że gospodarze będą w stanie sprawić niespodziankę. Jednak w kolejnych dziesięciu minutach to goście z Wrocławia nadawali ton wydarzeniom na parkiecie. Wygrali tę część meczu 32:14 i na przerwę schodzili z bezpieczną przewagą.
- W pierwszej kwarcie była bardzo zacięta walka z obu stron. W drugiej części gry przejęliśmy kontrolę nad tym meczem. Było to widać przede wszystkim w dwóch elementach: zbiórce i grze w defensywie - podkreśla Robert Tomaszek, środkowy Śląska Wrocław.
[ad=rectangle]
Wrocławianie zatrzymali ekipę z Lublina na 70 punktach. Kluczem do zwycięstwa było kompletne wyłączenie z gry lidera gospodarzy - Bryona Allena, który zdobył dwa punkty.
- Trener nas bardzo dobrze przygotował do tego spotkania. Dokładnie wiedzieliśmy, co mamy grać, aby odnieść tutaj zwycięstwo. Wykonaliśmy wszystkie założenia, które były na ten mecz zaplanowane - dodaje Tomaszek.
- Graliśmy bardziej zespołowo od ekipy z Lublina, co wpłynęło na końcowy wynik. Dla nas jest to bardzo ważne zwycięstwo, bo cały czas liczymy się w walce o najważniejsze cele - przyznaje środkowy, który w tym meczu zdobył dziewięć punktów i miał cztery zbiórki.
Wygrana w Lublinie spowodowała, że ekipa z Dolnego Śląska zrównała się w tabeli punktami z PGE Turowem Zgorzelec, AZS Koszalin i Rosą Radom. Wszystkie zespoły mają po 44 punkty na swoim koncie. Wrocławianie w tej chwili zajmują piąte miejsce w tabeli, ale mają bardzo korzystny terminarz w końcówce sezonu.
Z kim Śląsk zagra w ostatnich czterech meczach?
Śląsk Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza | ||
Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław | ||
AZS Koszalin - Śląsk Wrocław | ||
Śląsk Wrocław - AZS Koszalin |
2) Turoszów ma jeden mecz rozegrany mniej, więc nie ma sensu ich tutaj rozpatrywać.
3) Słupsk także ma jeden mecz rozegrany mniej, więc może stanowić realne zagrożenie dla miejsca Śląska w tabeli. Czytaj całość