W II kwarcie sobotniego spotkania Tomasz Andrzejewski upadł na parkiet i długo się nie podnosił. Zawodnik na boisko już w tym meczu nie wrócił. Jego koledzy poradzili sobie z warszawską Legią, wygrywając 78:68.
[ad=rectangle]
Pierwsze diagnozy mówiły o bardzo poważnej kontuzji kolana. Niestety badania potwierdziły te obawy - zerwane więzadła i koniec rozgrywek dla doświadczonego podkoszowego BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.
W niedzielę gracz pojawił się w hali o kulach. Kibice skandowali jego nazwisko. Jego koledzy tym razem musieli uznać wyższość stołecznej ekipy. Legioniści wygrali 79:67.
Andrzejewski w tym sezonie średnio zdobywał 10,8 punktu na mecz.