Nie dać się porwać emocjom - wypowiedzi po meczu Stelmet Zielona Góra - Asseco Gdynia

Kolejnym zwycięstwem zielonogórzan zakończyło się drugie spotkanie fazy play-off przeciwko Asseco Gdynia. - Nie możemy popadać w samozachwyt, to dopiero drugi mecz - przypomina Adam Hrycaniuk.

David Dedek (trener Asseco Gdynia): Dziękuję kibicom, którzy przyjechali na to spotkanie. Przeciwnikom z kolei gratuluję kolejnego zwycięstwa. Stelmet miał dwanaście zbiórek w ataku, a to jest zdecydowanie za dużo. Popełniliśmy poza tym dwadzieścia strat. Wiele rzeczy więc wpłynęło na ostateczny wynik meczu. Poprawiliśmy niektóre elementy w obronie, a także popracowaliśmy nad taktyką. Zagraliśmy jednak na nieco niższym poziomie energetycznym. Chciałbym podkreślić, że w naszym zespole jest sporo młodych zawodników, którzy nie są jeszcze wybitnymi zawodowcami. W tym była również przewaga u gospodarzy.

Przemysław Frasunkiewicz (zawodnik Asseco Gdynia): Jeżeli gramy na wyjeździe z tak utytułowanym zespołem jak Stelmet, popełniając dwadzieścia strat, to nie ma nawet mowy o nawiązaniu walki. Poprawiliśmy się jeśli chodzi o grę w porównaniu do piątkowego, pierwszego meczu tej fazy. Jednak pozwoliliśmy sobie z kolei na straty, czego efektem jest przegrany mecz. Stelmet tak na dobrą sprawę nie zrobił nic wielkiego jako zespół, który jest faworytem. Szkoda, że w takim stylu przegrywamy drugie spotkanie. Przed nami jeszcze mecz na własnym parkiecie i na pewno zagramy tam lepiej.
[ad=rectangle]

Saso Filipovski (trener Stelmetu Zielona Góra): Jestem zadowolony z tego, jak zagrała moja drużyna we wszystkich czterech kwartach. Każdą z nich wygraliśmy. Daliśmy z siebie sporo energii, było sporo walki i dobrze zagraliśmy w obronie. Mieliśmy dziewiętnaście asyst, więc piłka szła. Podobała mi się gra zespołowa. W naszych głowach jest 0:0 i z takim podejściem rozpoczniemy kolejny mecz.

Russell Robinson (zawodnik Stelmet Zielona Góra): Bardzo fajnie dzieliliśmy się piłką w tym spotkaniu. Z naszej strony była także dobra egzekucja rzutowa. Musimy utrzymać ten poziom i grać dalej po naszemu. W naszych głowach, tak jak powiedział trener, jest 0:0, a Asseco to bardzo solidny zespół. Musimy więc pojechać tam i dać z siebie wszystko to co najlepsze.

Adam Hrycaniuk (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Był to mecz niezłej walki. My z naszej strony dostosowaliśmy się nieźle do przeciwnika. Asseco ma niezła strefę podkoszową, a nasi rzucający potrafią wykorzystać te luki, które się tworzą na obwodzie i doskonale trafiać do kosza. Jedziemy do Gdyni, zapominając o tych dwóch zwycięstwach i o stanie rywalizacji. Trzeba oczyścić trochę głowy i nie popadać w samozachwyt, bo na pewno będzie tam ciężko. Naszym celem jest wygranie trzeciego meczu i o to się postaramy. Trener uczula nas na to, by nie chodzić z głową w chmurach. Musimy wygrać jeszcze ten trzeci mecz. Musimy być profesjonalistami w tym względzie i nie dać się porwać emocjom.

Komentarze (13)
avatar
Michalik józef
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W sobotę w Głogowie rozpoczynają się V OGÓLNOPOLSKIE MISTRZOSTWA PARKIECIARZY W KATEGORII OPEN, przypomnijmy ,że w ub. roku złoto w kategorii -impregnacja podłogi na czas zdobył A.Hrycaniuk.
Czytaj całość
avatar
cierpliwy
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahahhah 0:0 SASO odstaw :STUFF P.D Zgadza się Wężu. 
avatar
Borys Kilian
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i o to chodzi, wkrotce walka o medal! Gratki 
avatar
wąż
3.05.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
hahaha farsunkiewicz jak zawsze ma kompleks Stelmetu :) Frasun rok temu nie podobał Ci sie nasz styl pamietam dobrze Link http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/402847/stelmet-nie-podoba-mi-sie Czytaj całość
avatar
Fusion
3.05.2015
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jesli Stelmet nic nie pokazujac wygrywa 20 to niech sie Frasun modli, zeby nie zaczal pokazywac