Cavaliers bliżej finału konferencji! Wielki mecz Jamesa

LeBron James był nie do zatrzymania w meczu numer pięć! Gwiazdor Cleveland Cavaliers zdobył 38 punktów i poprowadził swój zespół do trzeciej wygranej nad Chicago Bulls w półfinale Wschodu.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

W czwartym meczu LeBron James zawodził na całej linii, choć uratował go game winner w ostatniej sekundzie czwartej kwarty. Gwiazdor Cavs wyciągnął jednak wnioski i rozegrał kapitalne zawody w Quickien Loans Arena. W ciągu 41 minut spędzonych na parkiecie wywalczył 38 punktów (14/24 z gry), dokładając do tego 12 zbiórek, sześć asyst, trzy bloki i trzy przechwyty. Co więcej, LBJ nie popełnił żadnej straty, a jak pamiętamy, ostatnio miał ich aż osiem.

We wtorkowej batalii nie brakowało emocji i ostrych spięć na parkiecie. Taj Gibson został wyrzucony z gry za kopnięcie Matthew Dellavedovy, choć ten incydent nie przeszkodził Bykom, które zaczęły wówczas odrabiać straty. Goście mimo deficytu 73:90 i braku dwóch wysokich graczy (Gibson, Gasol) potrafili doprowadzić do stanu 101:99 dla gospodarzy. W końcówce nie zawiódł jednak Kyrie Irving, który nadal występuje ze skręconą prawą kostkę i bolącym lewym kolanie. Uncle Drew wykorzystał cztery rzuty wolne i przypieczętował zwycięstwo.

- Podobał mi się sposób, w jakim wróciliśmy do meczu. Niestety w końcówce niezbyt dobrze egzekwowaliśmy swoje rzuty - powiedział Derrick Rose, który zdobył 16 punktów. Lider gości rozpoczął od 12 punktów w pierwszej kwarcie, lecz później zawodził (2/15 w ostatnich trzech odsłonach).

Najskuteczniejszy w ekipie Byków był Jimmy Butler, autor 29 oczek. 19 miał Mike Dunleavy, a Nikola Mirotić popisał się na koniec trzeciej kwarty niesamowitym rzutem z kilkunastu metrów. W ekipie Cavs pięciu graczy zanotowało podwójną zdobycz punktową. Warto podkreślić 25 punktów kontuzjowanego Irvinga, który mimo problemów zdrowotnych spisywał się bardzo dobrze.

Szósty mecz w United Center, gdzie dwa ostatnie pojedynki kończyły się niesamowitymi buzzer-beaterami. Czy w czwartek będzie podobnie? Cavs mają szansę awansować do finału konferencji po raz pierwszy od 2009 roku.

Cleveland Cavaliers - Chicago Bulls 106:101 (25:24, 29:20, 26:27, 26:30)

Cavaliers: James 38, Irving 25, Shumpert 13, Thompson 12, Smith 12, Dellavedova 5, Mozgow 1, Jones 0, Perkins 0.

Bulls: Butler 29, Dunleavy 19, Rose 16, Noah 10, Gibson 10, Mirotić 10, Brooks 4, Hinrich 3, Snell 0.

Stan rywalizacji: 3-2 dla Cavaliers

#dziejesiewsporcie: Kibic rzucił w piłkarza butelką
Źródło: sport.wp.pl
Czy Cleveland Cavaliers wygrają szósty mecz i awansują do finału konferencji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×