Łukasz Koszarek: W niedzielę będzie zupełnie inny mecz

Stelmet Zielona Góra w piątek wykonał pierwszy krok ku finałowi TBL. Czy w niedzielę postawi drugi? - Musimy poprawić naszą skuteczność - przyznaje Łukasz Koszarek.

Dawid Borek
Dawid Borek

W pierwszym spotkaniu półfinałowym Stelmet Zielona Góra pokonał we własnej hali Rosę 79:64. Podopieczni Saso Filipovskiego, głównie dzięki dobrej obronie, nie dali rozkręcić się zespołowi z Radomia i odnieśli pewne zwycięstwo. - Rosa to bardzo dobry zespół, więc nie można się zdekoncentrować, bo radomianie w każdej chwili mogą zdobyć 10 punktów z rzędu i wtedy może zrobić się groźnie. Gdy rywale poczują krew, to na pewno są bardzo niebezpieczni - przyznał Łukasz Koszarek.

Piątkowy mecz był bardzo emocjonujący, a zawodnicy obu drużyn nie szczędzili mocnych zagrań. W trzeciej kwarcie ciśnienia nieco nie wytrzymał kapitan Stelmetu, który został ukarany przez sędziów przewinieniem technicznym. - To wynikło z agresywności gry. Zupełnie niepotrzebnie otrzymałem ten faul techniczny, ale zasłużenie. W niedzielę na pewno muszę się poprawić - ocenił rozgrywający.

Drugie starcie półfinałowe zostanie rozegrane w Zielonej Górze w niedzielę. Czy Rosa wyrówna wynik serii? - Rosa na pewno wyjdzie w niedzielę z jeszcze większą energią, więc musimy być na to gotowi. Pewnie będą też lepiej trafiali do kosza, my też musimy poprawić naszą skuteczność, bo można powiedzieć, że w pierwszym spotkaniu ta skuteczność nie była naszym atutem. Spodziewam się zupełnie innego meczu - zakończył Koszarek.


Stelmet Zielona Góra - Rosa Radom 79:64

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×