Michał Nowakowski: Odczuwamy pewien niesmak
Rosa Radom pokonała Energę Czarnych Słupsk 82:73 i znacząco przybliżyła się do zdobycia brązowego medalu Tauron Basket Ligi w sezonie 2014/2015.
W pewnym momencie drugiej połowy doszło do dość nieprzyjemnej sytuacji, kiedy obydwa zespoły wbiegły na parkiet i doszło do sporej przepychanki. Co tam się dokładnie stało? - Widziałem, że doszło do jakiejś przepychanki, kiedy w pewnej chwili, ktoś odepchnął Jerela bardzo agresywnie. Później widziałem tylko tłum ludzi z Rosy w koło, więc ciężko mi powiedzieć, co tam się dokładnie stało - powiedział nam 26-latek.
Energa Czarni, aby zdobyć brązowy medal muszą wygrać teraz dwa kolejne mecze, ale na pewno nie będzie to zadanie łatwe. Co trzeba poprawić, żeby to zadanie stało się realne? - Przede wszystkim do poprawy są zbiórki, musimy zastawiać i nie dawać im rzucać łatwych punktów spod kosza. W tym meczu niestety nam się to nie udawało zbyt dobrze, a to świadczy chyba o tym, że nie byliśmy do końca należycie skoncentrowani - zauważył zawodnik.
- Niedzielny mecz w Radomiu jest dla nas meczem o wszystko. Będziemy się bić, gryźć parkiet i postaramy się wygrać. Ja sam nigdy o taką stawkę nie grałem, dlatego zrobię wszystko, żeby ten brązowy medal zawisł mi na szyi - dodał na zakończenie Nowakowski.