Kontuzje w Sportino Inowrocław

Z nowo pozyskanym łotewskim skrzydłowym Ivarsem Timermanisem oraz z powracającym po kontuzji Arturem Robakiem, do najbliższego meczu z Victorią Górnikiem Wałbrzych przystąpi beniaminek tegorocznych rozgrywek - inowrocławskie Sportino. W Świebodzicach wystąpi też Michał Świderski, który nabawił się urazu w ostatnim spotkaniu z Asseco Prokomem. Znacznie gorzej wygląda natomiast kontuzja Kyle’a Landry’ego.

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Sobotni mecz Sportino przeciwko Asseco Prokomowi Sopot, oprócz straconego kompletu dwóch punktów (porażka kujawskiego zespołu dopiero po dogrywce 95:99) oraz dziesiątego miejsca w ligowej tabeli na rzecz Bank BPS Basketu Kwidzyn, szkoleniowcowi inowrocławian - Aleksandrowi Krutikowowi, przysporzył dodatkowych, kadrowych problemów. Do kontuzjowanego wcześniej Łukasza Wichniarza, dołączyli bowiem dwaj inny skrzydłowi - Kyle Landry i Michał Świderski - Poczułem ból w kostce, gdy źle stanąłem na boisku w jednej z podkoszowych akcji. Przez to nie mogłem już kontynuować gry. Mam nadzieję, że nie jest to groźne - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Landry. - Po oddaniu rzutu w samej końcówce meczu, nadepnąłem z siłą na kabel telewizyjny - wyjaśnił z kolei naszemu serwisowi Świderski.

- Uraz Kyle’a Landry’ego nie jest na całe szczęście tak bardzo poważny, jak początkowo na to wskazywało. Kanadyjczyk nie ma zbyt mocno spuchniętej kostki, co powala mu trenować z lekkim obciążeniem. Do ostatnich godzin nie będzie jednak wiadomo, czy zagra w najbliższym meczu w Świebodzicach z Victorią Górnikiem. Gwarancji, czy wyjdzie na parkiet póki co nie ma, ale wiadomo, to jest kontuzja, z która nie można grać na pełnych obrotach - powiedział naszemu portalowi Artur Kisielewicz, rzecznik prasowy Sportino. - Michał Świderski po lekkim urazie jest już w pełni zdrowy i normalnie ćwiczy drużyną - dodał.

Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej bólem ścięgna Achillesa, do normalnych zajęć powrócił center Sportino - Artur Robak, który nie wystąpił w dwóch ostatnich pojedynkach swojej ekipy, z Anwilem Włocławek i Asseco Prokomem Sopot - Artur trenuje już normalnie z resztą zespołu i na pewno w następnym spotkaniu będzie do dyspozycji trenera Krutikowa - oznajmił Kisielewicz.

Znacznie poważniej wygląda sprawa z kontuzją Łukasza Wichniarza. 26-letni skrzydłowy w barwach Sportino zdążył rozegrać zaledwie jedno oficjalne spotkanie, po czym, podczas wtorkowego treningu, w przeddzień Wigilii, nabawił się urazu kolana - Nie ma co ukrywać, że najgorzej jest z Łukaszem Wichniarzem. Wciąż czekamy za wynikami rezonansu, które dokładnie sprecyzują ile dokładnie potrwa przerwa w grze Łukasza. Jeżeli potwierdzą się pierwsze diagnozy, mówiące o naciągnięciu bądź naderwaniu więzadła pobocznego w lewym kolanie, zawodnik będzie zmuszony odpocząć od gry przez co najmniej kilka tygodni - dodał rzecznik inowrocławskiego klubu.

W poniedziałek, do inowrocławskiego zespołu dołączył nowy zawodnik - Ivars Timermanis, który wypełni lukę na pozycji skrzydłowego. 26-letni koszykarz w tym sezonie rozegrał cztery mecze w niemieckim Eisbaren Bremerhaven, gdzie w zeszłym roku, bardzo dobrze poznał trenera Krutikowa. Obecny szkoleniowiec Sportino był wówczas asystentem Sarunasa Sakalauskasa, pierwszego coacha "Polarnych Niedźwiadków" - W poniedziałek został podpisany kontrakt z Ivarsem. Aby zawodnik mógł zagrać w następnym spotkaniu, do załatwienia pozostała czysta formalność, jaką jest złoszczenie Timermanisa do rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki.

Włodarze inowrocławskiego klubu w przeciągu kilku następnych dni nie planują dodatkowych wzmocnień. Obecnie trwają negocjacje z agentem Dawida Witosa, który był testowany przez szkoleniowca Sportino w dwóch ostatnich meczach. 25-letni obrońca na parkiecie przebywał średnio 11 minut, zdobywając 1 punkt i 0, 5 asysty - Jeśli chodzi o wzmocnienia, to wszystko jest jeszcze możliwe, ponieważ na rynku transferowym jest spory ruch. W tym tygodniu nie spodziewamy się już żadnego nowego koszykarza - zakończył Kisielewicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×