Sobotnia część 16. kolejki ACB: TAU wygrywa w Barcelonie

Pojedynek strzelecki pomiędzy Juanem Carlosem Navarro a Sergi Vidalem obejrzeli kibice zgromadzenie w hali Palau Blaugrana. Choć o zaledwie jedno oczko górą był zawodnik Barcelony, to po meczu bardziej mógł się cieszyć Vidal. Jego TAU Ceramica zwyciężyła bowiem gospodarzy na ich własnym terenie różnicą czterech oczek, 74:70. W drugim spotkaniu Alta Gestion również nieznacznie pokonała baskijską iurbentię, 88:86.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Jeden, i to w dodatku ściśle kryty przez cały mecz, Juan Carlos Navarro to za mało by myśleć o pokonaniu aktualnego lidera i mistrza ACB - TAU Ceramiki Vitoria. Kataloński obrońca uzyskał dla swojej drużyny 19 oczek, choć zagrał na słabej skuteczności - zaledwie 6/17 z gry. - To nie były dobre zawody. Nie wiem nawet co mądrego powiedzieć po takim spotkaniu. TAU ucieka nam co raz bardziej... - będąc złym na siebie po ostatnim gwizdku, Navarro nie potrafił pogodzić z porażką. Faktem jest, iż żaden z jego kolegów nie przyszedł mu w sukurs na tyle, na ile pozwalają umiejętności.

Choć pierwsze akcje meczu należały do gospodarzy (12:4 w szóstej minucie), wzięty czas przez trenera TAU, Dusko Ivanovicia, wpłynał na przyjezdnych pobudzająco. Zdobyli oni 11 punktów z rzędu i wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu - 12:15. Prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca. Obie drużyny starały się możliwe najbardziej ograniczać poczynania wysokich graczy, co spowodowało, że ciężar gry przeniósł się na obwód. W tym elemencie górowali jednak koszykarze z Kraju Basków i to pomimo słabszej dyspozycji dwóch podstawowych snajperów. Igor Rakocević i Mirza Teletović zdobyli do spółki raptem 13 oczek, lecz w wykańczaniu akcji tym razem godnie zastąpił ich ktoś inny. Sergi Vidal, notabene pochodzący z Katalonii niski skrzydłowy, w ciągu 25 minut spędzonych na parkiecie zdobył 18 punktów i miał 4 zbiórki. To właśnie jego skuteczna gra (m.in. celne trójki) pozwoliła prowadzić gościom do przerwy 31:44. - Bardzo jestem z siebie dumny, że walnie przyczyniłem się do zwycięstwa mojej drużyny. To był trudny mecz i wiedzieliśmy, że mimo wysokiej przewagi do przerwy, musimy być skoncentrowani przez całe 40 minut - stwierdził po meczu bohater wieczoru.

Po zmianie stron z koncentracją podopiecznych Ivanovicia nie było jednak już tak dobrze. Wśród zawodników Xaviera Pascuala lepiej spisywać się zaczął Ersan Ilyasova, zaś kiedy dwoma udanymi rzutami za trzy popisał się Gianluca Basile, strata zmniejszyła się do zaledwie dziewięciu oczek - 52:61. I choć kolejną trójką trybuny Palau Blaugrana uciszył Vidal (54:66), kolejne akcje ponownie należały go gospodarzy. Dzięki skutecznej grze Navarro oraz Basile, Katalończycy doszli najpier do stanu 65:68, by za moment zmniejszyć ją jeszcze bardziej - 68:70. Jak się jednak okazało, było to wszystko na co było stać Barcelonę tego dnia. Po udanych zagraniach Pete'a Mickeala i Tiago Splittera to goście wywieźli ze stolicy Katalonii dwa oczka.

Dzięki nim ekipa TAU umocniła się na pozycji lidera hiszpańskiej ACB (bilans 14-1) i, podtrzymując serię kilkunastu meczów z rzędu bez porażki, ma trzy oczka przewagi nad Barceloną. Katalończycy natomiast legitymują się obecnie bilansem 11-4, lecz w przypadku niedzielnych zwycięstw Unicaji Malaga oraz DKV Joventutu Badalona prawdopodobnie spadną na czwartą lokatę.

Regal FC Barcelona - TAU Ceramica Vitoria 70:74 (17:20, 14:24, 21:17, 18:13)

Regal: Sada 3, Navarro 19, Barton 7, Ilyasova 11, Santiago 5 - Basile 12, Vazquez 2, Andersen 11, Grimau 0, Barrett 0.
TAU: Prigioni 9, Rakocević 7, McDonald 7, Mickeal 8, Splitter 7 - Vidal 18, San Emeterio 10, Teletović 6, Ilievski 2, Barać 0.

W drugim sobotnim spotkaniu, choć nie zapowiadanym jako hitowy pojedynek, również nie brakowało emocji. Jeszcze przed ostatnią kwartą to iurbentia prowadziła różnicą ośmiu punktów (57:65) z klubem z przedmieść Madrytu i wszystko wskazywało na to, że to właśnie podopieczni Txusa Vidorrety odnisą swoje siódme zwycięstwo w tym sezonie. Jak się jednak okazało, czwarta kwarta była prawdziwą eksplozją ofensywnego talentu duetu Kristaps Valters - Brad Oleson, którzy wspomagani gigantycznym, bo mierzącym aż 222 cm wzrostu Peterem Johnem Ramosem (12 punktów), wygrali tę część meczu różnicą dziesięciu oczek i cały mecz 88:86. Wspomniany duet zapisał na swoim koncie 43 punkty, z czego Amerykanin zdobył ich 25. Po stronie gości udanie zaprezentowali się Javier Salgado (18 punktów i 4 asysty) i Marko Banić (13 punktów i 8 zbiórek).

Alta Gestion Fuenlabrada - iurbentia Basket Bilbao 88:86 (17:19, 23:20, 17:26, 31:21)

Alta Gestion: Valters 18, Oleson 25, Sandes 4, Tskitishvili 3, Ramos 12 - Mainoldi 7, Lopez 1, Bueno 13, Radivojević 5.
iurbentia Basket: Blums 8, Vazquez 7, Lewis 2, Banić 13, Weis 0 - Guardia 13, Recker 11, Seibutis 6, Savović 5, Salgado 18, Pasalic 3.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×