O honor - zapowiedź meczu PGE Turów - Brose Baskets

Zarówno koszykarze PGE Turowa, jak i gracze Brose Baskets żegnają się z tegoroczną edycją Pucharu Europy. Zanim jednak runda grupowa dobiegnie końca, obie ekipy muszą przystąpić do rewanżu.

Obu zespołom nie wiedzie się najlepiej w tegorocznej edycji Pucharu Europy. Zgorzelczanie przed rokiem swój udział na zapleczu Euroligi zakończyli dopiero na fazie Final Eight, a teraz żegnają się już po rundzie grupowej. Brose Baskets, który w minionych rozgrywkach zajął czwarte miejsce w niemieckiej lidze, przed rokiem występował także w rozgrywkach elitarnej Euroligi, ale nie odniósł większych sukcesów - przegrał dwanaście z czternastu spotkań w grupie C. W tym sezonie nie jest inaczej i niemiecka ekipa jest najsłabszą w grupie.

Wyróżniającymi się zawodnikami drużyny z Bambergu są Predrag Suput (średnio 12,9 punktu w lidze niemieckiej i 13,8 punktu w Eurocup) i Alexander Johnson (11,2 punktu w Niemczech i 9,5 punktu w Pucharze Europy). Groźnymi zawodnikami są także Erick Taylor, Filiberto Rivera, Jared Newson, czy Michael Jordan.

Wtorkowy rywal PGE Turowa sezon w swojej lidze rozpoczął od trzech porażek. Niemiecka drużyna podniosła się jednak i w końcu zaczęła wygrywać. Obecnie w lidze zespół Brose Baskets plasuje się na siódmym miejscu. Ekipa z Bambergu ma na swoim koncie osiem zwycięstw i siedem porażek. Zgorzelczanie z kolei zanotowali w ostatnim czasie trzy porażki w Polskiej Lidze Koszykówki, przez co spadli na piąte miejsce w tabeli.

Polscy kibice z całą pewnością najbardziej kojarzą Erica Taylora, który występował w Polonii Warszawa. W ekipie Fleminga są ponadto dwaj reprezentanci kadry Niemiec - Demond Greene oraz Robert Garrett. W składzie zespołu z Bambergu znajduje się również Ademola Okulaja, ale zawodnik ten zmaga się z poważną chorobą kręgosłupa i nie wiadomo, kiedy - i czy w ogóle - wróci do gry w koszykówkę.

Oba zespoły spotkały się ze sobą na inaugurację Pucharu Europy pod koniec listopada. Zgorzelczanie pozwolili wówczas niemieckiej drużynie zdobyć na własnym parkiecie zaledwie siedemnaście punktów do przerwy, a dwadzieścia dwa po przerwie i wygrali ostateczni 69:39. Później wicemistrzowie Polski pokonali jeszcze u siebie Polonię Warszawa i... zatrzymali się. Od tamtej pory podopieczni Saso Filipovskiego, mimo wymiany Dariana Townesa na Dragisę Drobnjaka, odnotowali czarną serię sześciu kolejnych porażek.

W poprzedniej kolejce Eurocup PGE Turów uległ w czeskim Libercu BC Red Star Belgrad 76:86. Najlepszym strzelcem zgorzeleckiej drużyny był Bryan Bailey, autor 15 punktów. Brose Baskets poniósł swoją czwartą porażkę, ulegając tym razem Spirou Basket Charleroi 65:84. 19 punktów dla zespołu z Bambergu zanotował Predrag Suput.

Spotkanie pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Brose Baskets Bamberg odbędzie się we wtorek, tj. 06.01.2009 r., w Libercu (Czechy). Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:30.

Komentarze (0)