Energa Toruń wreszcie znalazła trenera

Po zakończeniu poprzedniego sezonu działacze Energi Toruń postanowili dokonać zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca drużyny. Po sześciu sezonach trenerem zespołu z grodu Kopernika przestał być Elmedin Omanić. Dla wielu kibiców rozstanie klubu z uwielbianym przez nich Bośniakiem było sporym zaskoczeniem. Działacze przez długi czas szukali idealnego kandydata, który godnie zastąpi Omanicia na ławce toruńskiego klubu. 
[ad=rectangle]  
Przez pewien czas wydawało się, że blisko posady w grodzie Kopernika jest Serb Miroslav Popović. Wśród nazwisk łączonych z toruńskim klubem było także kilku innych szkoleniowców z terenów byłej Jugosławii. W grze o fotel trenerski w Toruniu było także dwóch Białorusinów. Ostatecznie wybór padł na jednego z nich - Anatolija Bujalskiego, który na niedawno zakończonym Eurobaskecie Kobiet wraz z reprezentacją swojego kraju zajął czwarte miejsce. Białorusinki w fazie grupowej grały między innymi z Polską, którą bardzo pewnie pokonały.

Anatolij Bujalski w swojej długiej karierze prowadził między innymi zespoły występujące w lidze rosyjskiej. Na początku swojej trenerskiej przygody pracował także w Polsce. Jednak ostatnie 5 lat spędził na rodzimej Białorusi, prowadząc drużyny ze stolicy tego kraju - Mińska. W ostatnim sezonie wraz z Horyzontem dotarł do finału ligi, gdzie w zaciętej serii play-off uległ lokalnemu rywalowi - drużynie Tsmoki Mińsk. Od wielu lat jest także szkoleniowcem reprezentacji Białorusi.

Po podpisaniu umowy z nowym trenerem tempa powinna nabrać budowa drużyny Energi Toruń na kolejny sezon. Działacze już od długiego czasu mieli wyselekcjonowane grono zawodniczek, które jest w zasięgu finansowym Katarzynek. Teraz decydujący wybór w wyborze koszykarek należeć będzie do pochodzącego z Białorusi szkoleniowca.