Miasto Szkła Krosno i Legia Warszawa zdominują I ligę?

Nowy sezon na zapleczu TBL zapowiada się bardzo ciekawe. Czy za kilka miesięcy będziemy świadkami walki dwóch hegemonów o awans do ekstraklasy?

Podobnych rozważań byliśmy świadkami w poprzednim sezonie, gdzie wydawało się, iż Stal Ostrów Wielkopolski oraz właśnie drużyna z Krosna będą poza zasięgiem innych ekip. Podopieczni trenera Mikołaja Czai co prawda wywalczyli awans do ekstraklasy, jednak Legia Warszawa oraz przede wszystkim Sokół Łańcut napędzili stracha faworytom rozgrywek. Jak będzie w tym sezonie?
[ad=rectangle]
Na pierwszy rzut oka widać, iż na papierze najmocniejsze składy zbudowały zespoły z Krosna oraz Warszawy. Obie drużyny łączy zresztą bardzo wiele. Zarówno na Podkarpaciu jak i w stolicy jest grono wiernych kibiców, którzy w trakcie spotkań mocno zagrzewają swoich pupili do walki. W przerwie letniej również Legia oraz Miasto Szkła stoczyli walkę na polu transferowym o kilku zawodników. Co ciekawe, za każdym razem lepsza okazała się drużyna trenera Michała Barana.

Warto wspomnieć tutaj przypadek Dawida Bręka. Przez dłuższy czas wydawało się, iż rozgrywający trafi do Legii Warszawa, która jako pierwsza złożyła zawodnikowi konkretną ofertą. Miasto Szkła okazało się jednak konkretniejsze w negocjacjach. - Na pewno kluczowe było to, iż Krosno chce walczyć o jak najwyższe cele. Mnie to bardzo odpowiada bo uważam, że mam jeszcze coś do udowodnienia. Razem chcemy wywalczyć awans do ekstraklasy - tłumaczy były gracz Sokoła Łańcut. Oba zespoły stoczyły również walkę o Patryka Pełkę. Na ostatniej prostej ponownie lepsza okazała się drużyna z Podkarpacia, która zaproponowała podkoszowemu godne warunki finansowe.

Nie można jednak stwierdzić, iż w Warszawie przespali okres transferowy. Mocnym punktem Legii powinien być Adam Parzych, który poprzednie 1,5 roku spędził... w Krośnie. Włodarze ze stolicy szybko doszli do porozumienia również z Adamem Linowskim oraz Marcinem Kosińskim, którzy na I-ligowych parkietach mają wyrobioną markę. Strzałem w dziesiątkę może okazać się zakontraktowanie Marka Szumełdy-Krzyckiego, który jak odzyska formę po kilku kontuzjach, to może być czołowym rozgrywającym ligi.

Czy drużyna z Krosna wywalczy awans do TBL?
Czy drużyna z Krosna wywalczy awans do TBL?

- Na pewno sezon nie będzie łatwy. Większość zespołów buduje ciekawe składy, wielu zawodników już się ograło na zapleczu TBL. Kilku innych wróciło z ekstraklasy do 1 ligi, bo nie chcą siedzieć na ławce. Liga będzie dla nas zawodników zdecydowanie mocniejsza, a ciekawsza dla kibiców. Nic nie pozostaje jak tylko się cieszyć. Ja trafiłem do takiego zespołu, w którym wsparcie od kibiców będzie można odczuwać już od pierwszych treningów - analizuje Krzycki.

Które drużyny mogą zagrozić wspomnianej dwójce? W dalszym ciągu niekompletny skład ma jeszcze Sokół Łańcut, który zawsze skazywany jest na pożarcie. Dariusz Kaszowski potrafi jednak wykrzesać z drużyny nie 100 a 120 procent umiejętności. Spore apetyty mają na pewno w Tychach, gdzie włodarze zakontraktowali trzech bardzo ciekawych graczy: Karola Szpyrkę, Marka Piechowicza oraz Wojciecha Barycza. Groźne mogą być również zespoły z Gliwic czy Bydgoszczy.

Wiele wskazuje na to, iż nowy sezon będzie stał na wyższym poziomie niż ten poprzedni. Miejmy nadzieję, że będziemy świadkami emocjonującej walki o finał I ligi, w której udział weźmie więcej niż tylko dwie drużyny.

Źródło artykułu: