Powtórka ubiegłorocznego finału - zapowiedź 16. kolejki Ligi Adriatyckiej

Przed nami dopiero początek rundy rewanżowej w Lidze Adriatyckiej a już dochodzi do kluczowego pojedynku dla układu tabeli. Lider rozgrywek i obrońca tytułu Partizan Belgrad zagra przed własną publicznością z Hemofarmem Vrsac. Jeśli "czarno-biali" zwyciężą, to będą w komfortowej sytuacji i najprawdopodobniej z pozycji lidera przystąpią do rozgrywek play-off.

W tym artykule dowiesz się o:

Partizan Belgrad potwierdził swoją wysoką formę podczas środowego starcia na parkietach Euroligi. Podopieczni Dusko Vujosevicia rozgromili w wypełnionej do ostatniego miejsca hali Pionir rywala z Grecji - Panionios Ateny. Dość niespodziewanie najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się nastoletni środkowy z Czech Jan Vesely, zdobywca 19 punktów i 10 zbiórek. Dzięki tej wygranej "czarno-biali" wciąż liczą się w walce o awans do fazy 1/16 Euroligi. W zgoła innych nastrojach znajdują się Pomarańczowi, którzy przed własną publicznością przegrali z Iurbetnią Bilbao. Sobotnie bezpośrednie starcie pomiędzy dwoma ekipami z Serbii będzie miało wiele podtekstów. Przed rokiem oba zespoły potykały się ze sobą w dwóch finałach i za każdym razem lepszy okazywał się Partizan. W pierwszej serii gier Hemofarm przegrał ze stołecznym klubem różnicą zaledwie jednego punktu (73:74). Miejmy nadzieję, że rewanż dostarczy co najmniej takich samych emocji.

Niemniej ciekawie zapowiada się pojedynek Olimpiji Lublana z Crveną Zvezdą Belgrad. Gospodarze wciąż nie potrafią wygrzebać się z kryzysu, który ogarnia ich równie mocno na parkietach Ligi Adriatyckiej jak i Euroligi. W pucharowych rozgrywkach podopieczni Jure Zdovca przegrali po raz 8 w 9 meczach, ulegając tym razem Fenerbahce Stambuł 70:90. Dodatkowo w zespole nadal nie pojawił się następca Vlado Ilievskiego, który jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia został wypożyczony do TAU Ceramiki Vitoria. Wszystko to powoduje, że atmosfera w stołecznym klubie na pewno nie jest radosna. W najbliższej kolejce mistrz Słowenii podejmie we własnej hali Crvenę Zvezdę Belgrad, która także boryka się z ogromnymi problemami. Poza grą wciąż pozostaje ubiegłoroczny lider Tadija Dragicevic a w miniony wtorek poważnej kontuzji kolana nabawił się Lawrence Roberts. Amerykański skrzydłowy to filar defensywy w serbskiej drużynie oraz najlepszy zbierający zespołu. To w wyraźnym stopniu powinno wpłynąć na grę zawodników trenera Svetislava Pesicia, którzy są niepokonani od 5. kolejek. Czy tą dobrą passę przerwie Olimpija?

Szansę na doskoczenie do czołówki będzie miała Cibona Zagrzeb, która w derbach stolicy Chorwacji zmierzy się z KK Zagrzeb. Podopieczni Velimira Perasovicia stworzyli w czwartkowy wieczór wspaniałe widowisko podczas pojedynku z Unicają Malaga. Niestety dla miejscowych kibiców o jedno "oczko" lepsza okazała się hiszpańska ekipa. Zupełnie inaczej winno wyglądać niedzielne spotkanie. KK Zagrzeb okupuje ostatnie miejsce w rozgrywkach, przegrywając 6 ostatnich meczów. Co więcej, najlepszy zawodnik Mrówek Ante Tomic nieco spuścił z tonu i nie notuje już tak spektakularnych występów jak na początku sezonu. Wydaje się więc, że Cibona bezproblemowo powinna sięgnąć po pełną pulę. Tymczasem interesująco zapowiada się starcie Wojwodiny Nowy Sad z FMP Zeleznik. Tulipany niespodziewanie zakontraktowały Vonteego Cummingsa, który kilkanaście miesięcy temu był jednym z liderów Partizana Belgrad. Doświadczony amerykański rozgrywający spróbuje wraz z kolegami powstrzymać rozpędzone Pantery, od kilku tygodni spisujące się naprawdę bardzo dobrze.

Bosna Sarajewo - KK Zadar / piątek 09.01.2009, godz. 20:15

Partizan Belgrad - Hemofarm Vrsac / sobota 10.01.2009, godz. 16:00

KK Split - Buducnost Podgorica / sobota 10.01.2009, godz. 19:00

Olimpija Lublana - Crvena Zvezda Belgrad / sobota 10.01.2009, godz. 20:00

Wojwodina Nowy Sad - FMP Zeleznik / sobota 10.01.2009, godz. 20:15

Cibona Zagrzeb - KK Zagrzeb / niedziela 11.01.2009, godz. 16:00

KK Krka - Helios Domzale / niedziela 11.01.2009, godz. 17:00

Źródło artykułu: