Łukasz Koszarek: Kluczowe będzie spotkanie z Bośnią i Hercegowiną

Dobry początek będzie kluczem do odniesienia sukcesu na mistrzostwach Europy. - Musimy dobrze zacząć. Nie mamy innego wyjścia - przyznaje Łukasz Koszarek, reprezentacyjny rozgrywający.

W ostatni weekend reprezentacja Polski rozgrywała turniej w Bydgoszczy. Podopieczni Mike'a Taylora pokonali Islandię, Belgię i Liban. W tym ostatnim meczu amerykański szkoleniowiec dał pograć nieco więcej zmiennikom. - Liban to nie jest drużyna, która rozdaje karty w światowej koszykówce. Cieszy to, że wygraliśmy w sposób spokojny, ale jest to mecz do zapomnienia - mówi Łukasz Koszarek, który w tym spotkaniu miał problemy ze skutecznością (1/7 z gry).
[ad=rectangle]
Zawodnik Stelmetu BC Zielona Góra z dużą pokorą podchodzi do rozpoczynającego się już w sobotę EuroBasketu. Koszarek dwa lata temu był z reprezentacją w Słowenii. Wówczas były duże ambicje, a kadra zdołała wygrać zaledwie jeden mecz w turnieju. Już na inaugurację Gruzini udzielili Polakom srogiej lekcji. Czy ten mecz jeszcze "leży" w głowie zawodnika?

Łukasz Koszarek: Z Bośnią najważniejszy mecz
Łukasz Koszarek: Z Bośnią najważniejszy mecz

- Nie, już w głowach tego meczu nie mamy. Tyle czasu upłynęło, że nie ma sensu do tego wracać. Natomiast był to bardzo przykry falstart i nie możemy teraz tego powtórzyć - przyznaje zawodnik.

- Myślę, że zaczynając taki turniej, nigdy nie jest się gotowym w 100 procentach. Zawsze koryguje się pewne rzeczy w trakcie imprezy - dodaje gracz.

Koszarek jest zdania, że kluczowym spotkaniem dla losów reprezentacji Polski będzie pojedynek z Bośnią i Hercegowiną. Podopieczni Dusana Ivkovicia nie prezentowali się najlepiej w okresie przygotowawczym. Czy będziemy faworytem tego starcia?

- Myślę, że kluczowym spotkaniem dla naszego zespołu będzie mecz z Bośnią i Hercegowiną. Jeśli wygramy, to można będzie powiedzieć, że dobrze wykonaliśmy swoją robotę podczas przygotowań. Bośniacy na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Będą walczyć do upadłego. To zawzięta drużyna. Czeka nas trudna przeprawa - wyjaśnia Koszarek.

Polacy w okresie przygotowawczym wygrali siedem spotkań. Biało-Czerwoni prezentowali się nieźle, ale jak przyznaje Koszarek, nie pokazali jeszcze wszystkiego...

- Mamy dużo zagrywek, których jeszcze nie pokazaliśmy. Mamy je wyćwiczone na treningach. Przygotowaliśmy też coś na sytuacje specjalne - komentuje.

Źródło artykułu: