W niedzielę w grze Hiszpanów dostrzec można było, że porażka na inaugurację mistrzostw Europy z Serbią mocno ich podrażniła. Podopieczni trenera Sergio Scariolo na kolejną stratę punktów pozwolić sobie już nie mogli i od początku starcia z Turkami widać było, że są bardzo zdeterminowani i głodni nie tylko zwycięstwa, ale też demonstracji swojej siły.
Hiszpanie w niedzielę wysłali rywalom jasny sygnał - oni przyjechali na EuroBasket po medal! Turcy w tej batalii mieli do powiedzenia tyle, co... nic. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego była od nich znacznie skuteczniejsza i zdominowała rywala właściwie w każdym elemencie. Z każdą kolejną minutą podopieczni trenera Ergina Atamana zaczęli witać się z porażką. Pocieszeniem dla nich może być to, że w sobotę wygrali z Włochami i nadal liczą się w walce o awans.
W niedzielnym starciu Hiszpanie mogli liczyć na swojego lidera. Pau Gasol robił to, co do niego należało, a nie zawsze wychodziło mu w starciu z Serbami. Punktował spod kosza, zbierał sporo piłek, a nawet wspomagał drużynę na obwodzie. Ekipa Scariolo pokazała jednak przede wszystkim, co znaczy siła kolektywu.
Przewaga Hiszpanów w tej batalii rosła z minuty na minutę. Apogeum osiągnęła w czwartej kwarcie, kiedy sięgnęła 34 punktów. Dodajmy, że Turcy nawet przez sekundę nie prowadzili ze swoimi rywalami, choć przez siedem pierwszych minut ich gra nie wyglądała jeszcze tak mizernie.
Po niedzielnym zwycięstwie Gasol i spółka mogą być zatem spokojniejsi. W kolejnej batalii zmierzą się z Włochami (wtorek, godz. 21). Turcy natomiast zagrają z Niemcami (wtorek, godz. 17.45).
Turcja - Hiszpania 77:104 (18:24, 20:30, 18:27, 21:23)
Turcja: Ilyasova 15, Mahmutoglu 12, Koksal 12, Hersek 7, Osman 9, Savas 6, Muhammed 5, Ozmizrak 3, Guler 2, Erden 2 , Korkmaz 2, Aldemir 2
Hiszpania: Gasol 21, Rodriguez 14, Reyes 12, Hernangomez 11, san Emeterio 10, Llull 9, Mirotić 9, Ribas 8, Vives, Claver, Aguilar.
ME 2015 gr. B:
Czy Hiszpanie wygrają grupę B ME 2015? 
