ME 2015, gr D: Niespodzianka Belgów! Bardzo ważna wygrana Łotyszy nad Czechami!

Miały być trzy mecze i trzy zwycięstwa, tymczasem ekipa wicemistrzów Europy z Litwy w ostatniej sekundzie meczu przegrała niespodziewanie z Belgami! Ważną wygraną odnieśli natomiast gospodarze grupy Łotysze.

Trzeci dzień zmagań na EuroBaskecie 2015 w Rydze rozpoczął się od niespodzianki, bowiem tak trzeba nazwać niespodziewaną wygraną Belgów nad niepokonanymi dotychczas Litwinami.
[ad=rectangle]
Początek meczu w wykonaniu Litwinów nie wskazywał na to, że podopieczni Jonasa Kazlauskasa mogliby mieć jakiekolwiek problemy z pokonaniem Belgów. Ci drudzy jednak nie tylko bardzo szybko odrobili osiem punktów straty z pierwszej ćwiartki, ale i długo mieli kilka punktów przewagi.

Faworyci na prowadzenie wyszli dopiero w 33 minucie, kiedy to do pracy wziął się duet Jonas Valanciunas i Mantas Kalnietis. Rywale jednak nadal wietrzyli szansę na niespodziankę i ostatecznie dopięli swego. W końcówce meczu Litwa prowadziła co prawda 74:68, ale zza łuku celnie przymierzyli Jonathan Tabu i Axel Hervelle, a w decydującej akcji meczu - równo z końcową syreną - punkty na wagę wygranej zdobył Pierre Antoine Gillet!

Litwinom na nic zdało się 25 punktów i 12 zbiórek w wykonaniu Valenciunasa czy 13 asyst rozdanych przez Kalnietisa. Kluczem do wygranej Belgów okazała się zespołowość, bowiem aż pięciu graczy zapisało na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe.

Reprezentacja Belgii w meczu tym musiała radzić sobie bez kontuzjowanego Maxime de Zeeuw, który w sobotę odniósł kontuzję barku.

Niezwykle ważną wygraną odnieśli natomiast gospodarze, którzy okazali się lepsi od niepokonanych dotychczas Czechów. Nasi południowi sąsiedzi mogą być sami sobie winni, bowiem spudłowali aż 13 z 24 wykonywanych rzutów wolnych.

Czesi spudłowali m.in. 8 kolejnych rzutów wolnych w kluczowej trzeciej kwarcie, kiedy to Łotysze wypracowali sobie bezpieczną przewagę. Kolejnym problemem były cztery faule Jana Vesely'ego (17 punktów i 11 zbiórek), który wspólnie z Tomasem Satoransky'm (22 punkty i 9 asyst) "trzymali" dystans do rywali. Niestety w dwójkę nie mieli szans przeciągnąć szali zwycięstwa na korzyść swojego zespołu.

Ostatecznie Łotysze wygrali różnicą 7 "oczek", a najskuteczniejszym w ich szeregach zawodnikiem okazał się Janis Blums, autor 14 punktów.

Do sensacji doszło w ostatniej poniedziałkowej konfrontacji, w której to Estonia okazała się lepsza od Ukrainy! Kluczowa dla losów niespodzianki okazała się trzecia kwarta, którą Estończycy wygrali aż 22:6! W ostatniej ćwiartce dzielnie bronili swojej przewagi i ostatecznie wygrali różnicą 7 punktów.

Litwa - Belgia 74:76 (20:12, 15:23, 19:22, 20:19)

Litwa: Valenciunas 25 (12 zb), Jankunas 13, Sabonis 10, Kalnietis 7 (13 zb), Kuzminskas 7, Seibutis 4, Maciulis 4, Milaknis 2, Lekavicius 2, Kavaliauskas 0.

Belgia: Lojeski 20, Tabu 16, Van Rossom 13, Hervelle 11, Mwema 10, Bosco 2, Tumba 2, Gillet 2, Serron 0, Mukubu 0.

Czechy - Łotwa 65:72 (22:17, 11:23, 9:11, 23:21)

Czechy: Satoransky 22, Vesely 17 (11 zb), Schilb 11, Auda 7, Pumprla 6, Jelinek 2, Benda 0, Welsch 0, Houska 0, Barton 0.

Łotwa: Blums 14, Strelnieks 11, Berzins 11, Bertans 9, Timma 7, Freimanis 6, Janicenoks 6, Meiers 6, Mejeris 2, Peiners 0.

Ukraina - Estonia 71:78 (15:14, 23:14, 6:22, 27:28)

Ukraina: Randle 22, Mishula 11, Zaytsev 10, Korniyenko 8, Lypovyy 7, Fasenko 6, Pustozvonov 4, Lukashov 0, Sizov 0.

Estonia: Arbet 26, Veideman 15, Talts 10, Kangur 9, S.Sokk 5, Vene 5, Kurbas 5, J.Toome 3.

Aktualna tabela grupy D:

MDrużynaZPBilans +/-Punkty
1 Litwa 4 1 24 9
2 Czechy 3 2 28 8
3 Belgia 3 2 26 8
4 Łotwa 3 2 9 8
5 Ukraina 1 4 -29 6
6 Estonia 1 4 -58 6
Komentarze (0)