W najbardziej "polskim" meczu trzeciego dnia EuroBasketu opromienione dwoma wcześniejszymi zwycięstwami Czechy mierzyły się z jednym z gospodarzy, Łotwą, która przystępowała do spotkania po porażce z Litwą. I po ostatniej syrenie to były rozgrywający Anwilu Włocławek Janis Blums mógł się cieszyć. Doświadczony obrońca rzucił 14 (5/9 z gry, w tym 4/8 zza łuku) punktów i miał cztery zbiórki w wygranym 72:65 meczu.
Dla Czechów siedem punktów (3/5) w 11 minut zdobył skrzydłowy AZSu Koszalin Patrik Auda, natomiast gracz Anwilu David Jelinek zagrał na zero (dwa punkty z linii) w ciągu 10 minut.
Świetny mecz we wtorek rozegrała natomiast Tucja, która pokonała Niemcy 80:75, a jednym z bohaterów meczu był Bobby Dixon, w kraju półksiężyca znany jako Ali Muhammad. Doświadczony rozgrywający zdobył 15 punktów (5/13 z gry) w 36 minut, a dodatkowo zebrał pięć piłek, rozdał pięć asyst i miał trzy przechwyty.
Izrael z kolei miał podane na tacy zwycięstwo z Bośnią i Hercegowiną, ale faulowany dwukrotnie w końcówce D'Or Fischer spudłował dwa z czterech rzutów wolnych i tym samym otworzył koszykarzom z Bałkanów drogę do wygranej 86:84 po dogrywce. Ogółem jednak były środkowy Anwilu zagrał dobre spotkanie i w ciągu 39 minut rzucił 12 punktów (5/7 z gry) oraz miał osiem zbiórek.
Duet wysokich w zespole Ukrainy - Maxym Korniyenko i Kyryło Fiesenko - wypadł bardzo przeciętnie w starciu z Estonią, która sprawiła sensację pokonując naszych wschodnich sąsiadów 78:71. Skrzydłowy Polskiego Cukru Toruń zdobył osiem (2/8 z gry, 4/7 z linii) punktów i pięć zbiórek w 20 minut, a ex-center Śląska Wrocław miał sześć oczek (1/3 z gry) i cztery zbiórki w nieco ponad kwadrans.
Gruzja miała szansę pokonać Grecję, ale ostatecznie przegrała 68:79 i praktycznie żegna się już z turniejem. Tym samym, żegna się również ex-playmaker Trefla Sopot, Giorgi Cincadze, który w 29 minut zdobył ledwie pięć punktów (2/5 z gry) i popełnił sześć strat. Słaby występ przeciwko Chorwacji zaliczyła natomiast Macedonia (porażka 55:73), a zeszłoroczny skrzydłowy Energi Czarnych Słupsk Bojan Trajkovski także uzyskał tylko pięć oczek i bardzo słabą skuteczność, 2/9 z gry.
Litwa miała w garści wygraną z Belgią (74:68 na dwie minuty przed końcem), ale ostatecznie to Belgowie okazali się lepsi rzutem w ostatniej sekundzie. Przypomnijmy - w sztabie trenerskim Litwy jest były coach i zawodnik Trefla Sopot, Darius Maskoliunas.