- Porażka dwupunktowa bardzo boli. Trudno powiedzieć, czego zabrakło do zwycięstwa. Chcieliśmy dobrze, ale kompletnie nam nie wyszło. Plan na ten mecz był kompletnie inny - przyznał po zakończeniu spotkania Aaron Cel, skrzydłowy reprezentacji Polski, który w starciu z Izraelem zdobył sześć punktów.
Polacy w środę rozegrali fatalne spotkanie. Kwintesencją beznadziejności była druga kwarta, w której Polacy zdobyli osiem punktów i popełnili dziesięć strat. Łącznie podopieczni Mike'a Taylora zanotowali aż 23 straty! Mimo wszystko do samego końca bili się o zwycięstwo.
- W drugiej kwarcie mieliśmy wiele prostych strat, co napędziło grę Izraela. Później nie mogliśmy złapać swojego rytmu. Nie umieliśmy zbudować przewagi i kontrolować wydarzeń na parkiecie - zauważył Cel.
Nie do zatrzymania po stronie Izraela był tercet - Gal Mekel, Omri Casspi i D'Or Fischer, który łącznie zdobył aż 47 punktów! Ten pierwszy, który posiada polski paszport uzyskał 18 oczek.
Polacy nie mają już szans na zajęcie drugiego miejsca. Teraz muszą się skupić na walce o trzecią lokatę z Finlandią.
- Trzeba się skoncentrować i wyjść zmobilizowanym na spotkanie z Finlandią - skomentował gracz AS Monaco.
Notował Karol Wasiek z Montpellier