Polacy chcą uniknąć Serbów. "Musimy ograć Finów"

Reprezentacja Polski poniosła drugą porażkę na EuroBaskecie. W środowe popołudnie lepsi okazali się koszykarze Izraela, którzy wygrali 75:73. W czwartek Biało-Czerwoni zagrają z Finlandią.

Polacy w środę rozegrali fatalne spotkanie. Kwintesencją beznadziejności była druga kwarta, w której Polacy zdobyli osiem punktów i popełnili dziesięć strat. Łącznie podopieczni Mike'a Taylora  zanotowali aż 23 straty! Mimo wszystko do samego końca bili się o zwycięstwo.

- Izrael trzeba pochwalić za dobrą grę, ale my sami dla siebie byliśmy zagrożeniem. Mieliśmy problemy ze złapaniem piłki, podawaniem. Uważam, że to był wynik za dużego relaksu, który wkradł się w nasze szeregi - podkreśla Łukasz Koszarek, reprezentacyjny rozgrywający.

Polacy przed spotkaniem z Izraelem wiedzieli, że zagrają w drugiej fazie. Czy ta informacja wpłynęła na ich koncentrację? - Mam nadzieję, że nie wpłynęło to naszą dyspozycję - odpowiada zawodnik.

Łukasz Koszarek: Mamy awans, ale co z tego?
Łukasz Koszarek: Mamy awans, ale co z tego?

Polacy nie mają już szans na zajęcie drugiego miejsca. Teraz muszą się skupić na walce o trzecią lokatę z Finlandią. Biało-Czerwoni chcą uniknąć walki w 1/8 z reprezentacją Serbii.

- Mamy awans, ale co z tego? Nie uważam, że to był jakiś wielki rezultat naszego zespołu. Jestem zdania, że sukcesem będzie awans do ósemki. Co prawda przybliżyliśmy się do tego, ale jestem rozczarowany faktem, że nie zajmiemy drugiego miejsca. Musimy ograć Finlandię, aby nie trafić na Serbów - zaznacza gracz.

Notował Karol Wasiek w Montpellier

Źródło artykułu: