Akademiczki z Gorzowa zamknęły skład. Angel Goodrich nową rozgrywającą

Nową koszykarką KSSSE AZS PWSZ Gorzów została Angel Goodrich. Zostanie ona podstawową rozgrywającą zespołu, lecz najpierw dokończy sezon w WNBA. W Gorzowie powinna pojawić się w kolejny czwartek.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

- Nie było tajemnicą, że czekaliśmy na pozytywne rozstrzygnięcia WNBA. Od dłuższego czasu wiedzieliśmy, że to nastąpi. Seattle Storm miało zbyt dużą stratę do Los Angeles Sparks i tylko matematyczne szanse na awans do play-off. Kontrakt mieliśmy podpisany już wcześniej, ale wchodził on w życie w momencie, gdy Seattle do tych play-off nie wejdzie. Angel ma jeszcze dwa mecze do rozegrania, 11 i 13 września. Chcemy, by jak najszybciej przyjechała do Polski. Umówiliśmy się, że dostanie trochę wolnego, kiedy będzie grała polska reprezentacja. To był jej warunek, żeby tak szybko się pojawić. Wiemy, że zawodniczka po takim sezonie w WNBA musi odpocząć - wyjaśnił Dariusz Maciejewski.

Trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. nie omieszkał porównać nowej zawodniczki z Sharnee Zoll, której odejście było dla Akademiczek sporym ciosem. Amerykanka miała jednak znakomity sezon, dlatego nie dziwiło zainteresowanie jej osobą. Goodrich wcale nie musi okazać się jednak gorsza. - Charakteryzuje ją dynamika i asysty. Była najlepszą asystującą zawodniczką na swoim uniwersytecie, bardzo dobrym zresztą. Jeśli chodzi o tę statystykę, to powinna się zbliżyć, a może być nawet lepsza niż Sharnee Zoll. Oglądając Angel w WNBA można zauważyć wiele różnic. Szybciej pozbywa się ona piłki niż Sharnee. Bardziej starała się grać na koźle. Angel jest szybciej grającą koszykarką i myślę, że tak będzie również w naszym zespole - stwierdził szkoleniowiec.

W Gorzowie są zadowoleni z tego, co udało się osiągnąć pod względem kadrowym. Możliwości były ograniczone i po raz kolejny liczyć będą się młode zawodniczki. - Niezmiernie się cieszę, że udało się dopiąć ten kontrakt. Budżet, który mieliśmy przeznaczony na umowy, był naprawdę ograniczony. Postawiliśmy na pewne ryzyko i mam nadzieję, że ono się opłaci. Jeśli chodzi o CV to te koszykarki wyglądają naprawdę solidnie. Mamy zawodniczkę, która trzy sezony spędziła w WNBA, rozegrała ponad 80 meczów. Utrzymać się w tej lidze przez trzy lata nie jest łatwo, choć nie była pierwszą rozgrywającą w swoim zespole. W kilku meczach wychodziła jednak w pierwszej piątce. Średnia z trzech sezonów to ponad 14 minut. Nie jest gwiazdą, ale na takie zawodniczki nas nie stać. Trzeba się cieszyć, że jest osobą, która ma doświadczenie w najlepszej lidze świata - komplementował nową rozgrywającą Maciejewski.

Po przyjściu Cassandry Brown, Kelley Cain i teraz Angel Goodrich zakończono budowanie składu na sezon 2015/2016. - Skończyliśmy kompletować skład. Będziemy mieli bardzo młode koszykarki, w tym - jako ciekawostka - jedną z najniższych rozgrywających w polskiej lidze, chyba najwyższą zawodniczkę w postaci centra i najwyższą skrzydłową grającą na pozycji 2-3. Duże zmiany, również taktyczne. Będziemy grali inaczej niż z Sharnee Zoll. Czy skutecznie? Zobaczymy. Na pewno bardziej widowiskowo. Boisko zweryfikuje nasze umiejętności - zdradził trener.

W klubie nie oszukują się jednak i nie mówi się otwarcie o czołówce Tauron Basket Ligi Kobiet. - Na pewno nie jest to zespół na pierwszą czwórkę. Liga będzie w tym roku bardzo wymagająca. Jest bardzo dużo zawodniczek z przeszłością w WNBA, graczy klasowych. Liga pójdzie w tym sezonie do góry i nie będzie zdominowana przez jeden zespół. Dwie niewiadome to Widzew Łódź - kompletnie odmieniony zespół i do tego MKK Siedlce z piątką czy szóstką zagranicznych koszykarek. Będziemy chcieli znaleźć się na spokojnie w pierwszej ósemce, a później czas będzie pracować na naszą korzyść. Żeby nie przytrafiła się tylko żadna kontuzja podstawowych graczy - kontynuował szkoleniowiec.

Sezon rusza już za nieco ponad tydzień. Wcześniej jednak, bo już w ten weekend, jeszcze spora porcja gry dla Akademiczek. - Mieliśmy taki trudny okres z urazami. Ten tydzień poświęciliśmy, żeby się wyleczyć. Jedziemy na dwumecz do Halle. Ten przeciwnik zawsze jest mocny. Na tym poziomie są już w pełnym składzie. Pojedziemy w ósemkę. Pozostałe dziewczyny, które zostaną w Gorzowie, grają Memoriał Oli Piotrowskiej. Dużo grania i bardzo silni przeciwnicy - zakończył Dariusz Maciejewski.

Angel Goodrich
Ur.: 24.02.1990
Wzrost: 1,63m
Uczelnia: University of Kansas

Kluby:
2013-2014 Vologda-Chevakata (Rosja)
WNBA:
2013 i 2014: Tulsa Shock
2015: Seattle Storm

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×