A.J. Walton w sezonie 2014/2015 przeciętnie notował 16,5 punktu i miał 5,7 asyst. Był najlepszym strzelcem w zespole, potwierdzając swoje duże umiejętności. Amerykanin kilka meczów wygrał praktycznie w pojedynkę. Działacze klubu chcieli go zostawić na kolejne miesiące, ale zawodnik zażyczył sobie zbyt dużej podwyżki w kontrakcie.
Przekonany o swojej wartości Amerykanin także innym zespołom dyktował spore warunki finansowe. Przeliczył się i do tej pory nie znalazł nowego pracodawcy na kolejny sezon.
- Wiem, że jest późno, ale na razie staram się zachować spokój. Jestem cierpliwy. Mój agent zapewnia mnie, że wszystko będzie w porządku. Ufam mu - zauważa amerykański rozgrywający, którego nazwiska przejawiało się w kontekście gry w AZS-ie Koszalin. Ostateczna działacze nie zdecydowali się na tę opcję i wybrali Chaissona Allena.
Walton przyznaje, że ma kilka propozycji, ale wciąż waha się z podjęciem decyzji. - Mam na stole kilka propozycji z Europy, ale wciąż czekam na tę najlepszą - wyjaśnia.
