Kibice Startu Lublin dość długo musieli czekać na debiut Igora Chumakova. Przyjazd ukraińskiego środkowego opóźnił się ze względu na problemy wizowe. Zawodnik nie mógł uzyskać pozwolenia na pracę w naszym kraju. Ostatecznie klubowi przy pomocy osób trzecich udało się załatwić zawodnikowi wizę. Ukrainiec we wtorek pojawił się na Lubelszczyźnie.
Odbył kilka treningów z zespołem i udał się na weekendowy turniej do Dąbrowy Górniczej. Drużyna z Lublina rozegrała dwa spotkania. W sobotę pokonała BK Nova Hut Ostrawa 73:67. O zwycięstwie drużyny zadecydowała ostatnia kwarta, którą lublinianie wygrali 24:8. Chumakov zdobył w tym meczu osiem punktów.
- Fajnie, że zespół się podniósł. Nie chcę nikogo indywidualnie wyróżniać, bo o wszystkim decyduje drużyna - powiedział Paweł Turkiewicz.
W niedzielę zespół okazał się słabszy od MKS-u Dąbrowa Górnicza, ale Ukrainiec pokazał próbkę swoich umiejętności. Zawodnik wyszedł w pierwszej piątce i zdobył 13 punktów.
- Dopiero poznaje drużynę. Z każdym spotkaniem jego gra powinna wyglądać lepiej - stwierdził Turkiewicz.
