W tym artykule dowiesz się o:
Pierwszy dzień nowego sezonu
Otwarcie tegorocznych rozgrywek nastąpi w United Center, gdzie miejscowi Chicago Bulls podejmą Cleveland Cavaliers. Pomimo początkowych obaw o ich stan zdrowia, dwie największe gwiazdy tego pojedynku mają zagrać od pierwszych minut na parkiecie i to bez jakichkolwiek restrykcji ze strony trenerów. Mowa tutaj naturalnie o Derricku Rose oraz LeBronie Jamesie. Równolegle do tego meczu, swoje spotkanie rozegrają Atlanta Hawks oraz Detroit Pistons. Po zakończeniu tych rywalizacji, czeka nas wisienka na torcie, bowiem swoje pierścienie, przed meczem z New Orleans Pelicans, odbiorą mistrzowie NBA, Golden State Warriors. Później nastąpi uroczyste zawieszenie baneru mistrzowskiego pod kopułą hali.
Start koszykarskich emocji już o 1:00 czasu polskiego.
Wygrana w dywizji już nic nie znaczy
To bardzo istotna zmiana w regulaminie NBA. Adam Silver postąpił bardzo słusznie i wycofał regułę mówiącą o tym, że zwycięzca danej dywizji nie może być niżej, niż na czwartym miejscu w końcowej tabeli konferencji. W skrajnym przypadku oznaczało to, że ekipa, która znalazła się w ostatecznym rozrachunku na dziewiątym miejscu mogła mieć lepszy bilans niż jakaś ekipa z wyższego miejsca. Zapis ten uniemożliwiał jej jednak wystąpienie w playoffach. Na całe szczęście - od tego sezonu ponownie liczymy tylko bilans, bez względu na miejsce w swojej dywizji.
Kanada, oh Kanada!
Dokładnie w Walentynki odbędzie się święto każdego fana NBA - All-Star Game. W tym sezonie będzie to wyjątkowe wydarzenie, ponieważ pierwszy raz w historii odbędzie się ono poza granicami Stanów Zjednoczonych. Gospodarzem tej imprezy będą bowiem Toronto Raptors, a sam mecz gwiazd odbędzie się w Air Canada Centre.
NBA w Europie... ale nie tylko
Od kilku sezonów jesteśmy świadkami pojedynków ligi, które odbywają się poza granicami USA oraz Kanady. W ramach akcji "NBA Global Games", niektóre drużyny rozgrywają swoje mecze również w innych krajach. Tym razem będzie to Meksyk oraz Anglia. 3 grudnia 2015 w Mexico City zmierzą się ze sobą Boston Celtics oraz Sacramento Kings, natomiast 14 stycznia 2016 w Londynie zagrają Toronto Raptors oraz Orlando Magic.
Pieniądze będą robiły ogromną różnicę
Trzeba mieć również na uwadze fakt, że oglądanie zawodników, którym po tym sezonie skończą się kontrakty, przybierze zupełnie innego wymiaru. Od rozgrywek 2016/2017 w życie wejdzie nowa, potężna umowa telewizyjna, która sprawi, że zespoły będą w stanie oferować swoim graczom wyższe wynagrodzenia. Szczególną uwagę należy zwrócić na takich zawodników, jak Kevin Durant, Dwyane Wade, Roy Hibbert, Joakim Noah czy Rajon Rondo. Bardzo możliwe, że każdy z nich podpisze umowę wartą rocznie średnio ponad 20 milionów dolarów.
Zapowiada się zatem znakomity sezon w NBA, na który czeka dosłownie każdy fan koszykówki na najwyższym poziomie. Polacy będą naturalnie śledzili poczynania głównie Marcina Gortata, jednak w 29 pozostałych klubach należy oczekiwać nie mniejszych emocji.
NBA is back!
na Instagramie 
na Facebooku 
