Rekordowy Anwil, kolejny jubileusz Pluty

Nie tak dawno Andrzej Pluta obchodził jubileusz pięciuset meczów na parkietach PLK. Po spotkaniu z AZS Koszalin licznik wzrósł do pięciuset dziesięciu meczów. Ważniejsza jest jednak inna statystyka - w tym pojedynku polski obrońca przełamał barierę 7500 punktów w karierze. W niedzielę w Hali Mistrzów padło również wiele innych rekordów.

114 punktów trafionych przez Anwil Włocławek w mecze przeciwko AZS Koszalin to najlepszy wynik tego sezonu w PLK. Tegoroczny rekord, wcześniej dzierżony przez PGE Turów Zgorzelec (113 oczek w meczu przeciwko Sokołowi Znicz Jarosław), to również najskuteczniejszy występ koszykarzy włocławskiego Anwilu od dobrych kilku lat. Po raz ostatni graczom ze stolicy Kujaw udało się uzyskać taką zdobycz cztery sezonu temu. Na początku rozgrywek 2004/2005 Anwil pokonał na wyjeździe Stal Ostrów Wielkopolski 114:76. Co ciekawe, tamten mecz pamięta Michał Gabiński. 17-letni wówczas zawodnik dopiero wchodził do włocławskiej drużyny, notując ośmiominutowy epizod pod koniec spotkania. W tym czasie nie trafił rzutu spod kosza, zebrał jedną piłkę oraz dwukrotnie faulował.

Nazwisko Gabińskiego nie zostało wspomniane bezcelowo. 21-letni dziś koszykarz przeciwko w AZS rozegrał mecz życia pod względem skuteczności. Choć na parkiecie przebywał przez zaledwie 7 minut, zdobył aż 14 punktów, trafiając wszystkie rzuty z gry. Wynik ten to najlepszy rezultat młodego Polaka w dotychczasowej karierze.

Ponadto, poza rekordem punktowym, włocławianie pobili również najlepszy wynik pod względem asyst. W spotkaniu przeciwko koszalinianom zanotowali aż 27 podań, po których partner z zespołu miał otwartą drogę do kosza. Co ciekawe, najlepiej asystującym graczem został Stipe Modrić, który zanotował 8 asyst. Detal ten jest o tyle ciekawszy, gdyż odkąd z drużyną pożegnał się Gerrod Henderson, w każdym spotkaniu najlepiej podającym był Łukasz Koszarek. Polski rozgrywający przyzwyczaił kibiców, że "ma oczy dookoła głowy", lecz tym razem był gorszy od Chorwata o jedną asystę.

Gdzieś między wielkim entuzjazmem po wygranej, a koncentracją przed ważnym spotkaniem w Poznaniu, zapomniano we Włocławku o jeszcze jednej, bardzo istotnej statystyce. Otóż, rozgrywający spotkanie numer 510 na parkietach ligowych Andrzej Pluta, przekroczył barierę 7500 punktów rzuconych w karierze. Przed meczem z AZS polski obrońca miał na swoim koncie dokładnie 7499 uzyskanych oczek. Zaraz na początku niedzielnego pojedynku włocławianie rozegrali jednak bardzo dobrą akcję, po której Pluta, znajdując się sam pod koszem, nie mógł zmarnować podania Modricia. Do końca meczu doświadczony Polak zdobył jeszcze 15 punktów, co w sumie daje mu liczbę 7516. Dzięki temu Pluta zajmuje obecnie dziesiąte miejsce najlepszych polskich strzelców w historii. Do dziewiątego, Jarosława Jechorka, brakuje mu 160 punktów. Znając ambicję koszykarza - jeszcze w tym sezonie jest w stanie awansować na wyższą lokatę.

Komentarze (0)