Jarosław Zyskowski (trener Cukierki Odra Brzeg): Był to mecz walki, można powiedzieć, że do ostatniej minuty wynik był otwarty, co na pewno nas cieszy. Ważne, że nie był to mecz do jednej bramki, szkoda jednak, że nie udało nam się wygrać, ale zespół INEA AZS jest dużo bardziej doświadczony i ta rutyna wzięła dziś górę. Pozwoliliśmy na zbyt dużo wejść i rzutów spod samego kosza, w pierwszej kwarcie było to wyeliminowane, ale w dalszej części już się nam to nie udało.
Katarzyna Dydek (trener INEA AZS Poznań): Zacznę dla gratulacji dla Cukierków za postawę, bo zespół po przerwie świątecznej wygląda dużo lepiej i nie spodziewałam się aż takiego oporu. Oczywiście nie było mowy o lekceważeniu. Zespół z Brzegu został przez trenera Zyskowskiego odświeżony i niektórymi zagrywkami taktycznymi bardzo nas zaskoczyli. Cieszę się, że wygraliśmy po pięciu tygodniach przerwy, obawiałam się, że będzie widoczne to, że nie jesteśmy w rytmie meczowym. Do ataku nie mam zastrzeżeń, natomiast obrona szwankuje i tak jak na początku sezonu będziemy musieli ostro nad nią popracować. Martwi mnie też to, że po udanych kontrach łatwo tracimy punkty. Cieszy mnie jednak fakt, że kilka moich zawodniczek zdobył dwucyfrowy wynik, bo to jest gwarancją sukcesu.