Eugeniusz Kijewski: Cóż można powiedzieć po takim meczu? Był on bardzo wyrównany i właściwie decydowały ostatnie akcje. Według mnie najważniejszym momentem był faul na Macieju Raczyńskim przy rzucie za trzy punkty. Wtedy prowadziliśmy trzema punktami i wydaje mi się, że właśnie to zaważyło.
Mieczysław Młynarski: Przygotowując się do tego meczu wiedzieliśmy, że drużyna PBG Basket ma większy potencjał od nas. Jedyne co nam pozostawało, to wyjść na boisko, grać agresywnie na całym parkiecie i to nam się udało. Cały zespół zasługuje na wielkie słowa uznania. Jeżeli nadal będziemy grać tak szerokim składem, wkładając w to maksimum ambicji, to powinniśmy urwać jakieś spotkanie na wyjeździe, plus dwa u nas, żeby utrzymać się w lidze.
Marcin Flieger: Całe spotkanie przeciwko Victorii Górnikowi było bardzo wyrównane. Prowadziliśmy zacięty bój z przeciwnikiem, jednak w końcówce spudłowaliśmy, natomiast wałbrzyszanie trafiali. Zabrakło nam trochę szczęścia.
Maciej Raczyński: Chciałbym na początku przyznać racje trenerowi, który powiedział, że każdy z nas walczył od początku do samego końca o to zwycięstwo. Już w poprzednim meczu w Warszawie pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać. Trener Młynarski pokazał tym meczem, że w naszym zespole jest rotacja i każdy może grać swoje minuty, jednocześnie wnosząc coś pozytywnego do drużyny. Będziemy walczyć o punkty na wyjazdach, aby utrzymać się w lidze.