- Szczerze? Byłem bardzo zdziwiony ofertą od prezesa - nie ukrywa Litwin. - Przecież nie często się to zdarza, ale to ciekawe poczucie. Spokojnie pomyślałem i się zgodziłem. Znam przecież miasto, znam ten zespół i na pewno warto spróbować - dodaje.
- Od czasu wyjazdu na Litwę śledziłem cały czas polskie rozgrywki, powiem nawet więcej, obserwuje ligę od momentu, gdy sam tutaj występowałem - kontynuuje.
Mindaugas Budzinauskas w Starogardzie Gdańskim pojawił się we wtorek i od razu zapoznał się z nowymi podopiecznymi i zabrał się do pracy. Czasu na zmiany miał jednak bardzo niewiele, gdyż już w sobotę jego nowy zespół zagra w Kaliszu spotkanie z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Czy przyjezdni zaprezentują w nim nowe obliczę?
- Myślę, że będzie można łatwiej powiedzieć po tym pierwszym meczu, jaki jest problem zespołu, bo gdy gramy między sobą widać, że jest potencjał - mówi Budzinauskas. - Taktycznie nie mogłem za dużo zrobić przez te kilka dni, jedynie pozmieniać takie poszczególne elementy. Nie robię rewolucji, najbardziej chodzi o takie sprawy mentalne - podkreśla.
Dla Metaxy sobotnie starcie będzie szczególne, gdyż w dalszym ciągu w sercu ma on również "Stalówkę", która była jego pierwszym klubem spoza Litwy. Mindaugas Budzinauskas występował w Ostrowie Wielkopolskim jako zawodnik w latach 2001-2003. Na parkiecie jednak sentymenty odejdą już na bok, gdyż celem drużyny gości będzie drugie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Jaki będzie pomysł na to? Czy szkoleniowiec znalazł receptę na zatrzymanie Curtisa Millage'a?
- Podobnie jak Polpharmę cały czas śledziłem również Stal Ostrów, mam do nich sentyment, bo grałem tam 2 sezony i był to okres początku mojej koszykarskiej kariery poza Litwą - zaznacza nowy trener Polpharmy.
- Stal to zespól kompletny, oczywiście rozmawiamy jak zatrzymać Millage'a, ale jakiegoś specjalnego pomysłu na niego nie będzie - twierdzi Mindaugas Budzinauskas. - Zależy nam na tym, aby powstrzymać całą drużynę, bo co z tego, że zatrzymamy Millage'a, a przegramy mecz? W Ostrowie Wielkopolski dobrze zagrać może 4,5 zawodników, ale uważam też, że wszyscy są na dobrym poziomie - kończy.