LeBron James ratując piłkę, wpadł na żonę słynnego golfisty. Ta musiała zostać odwieziona do szpitala

LeBron James poprowadził Cleveland Cavaliers do triumfu nad OKC Thunder! 30-latek otarł się o triple-double. Przy okazji tego meczu doszło także do niefortunnego zdarzenia z udziałem lidera Kawalerzystów.

Do końca meczu zostało pięć minut. Gospodarze ze stanu Ohio prowadzili wówczas 98:89. Właśnie wtedy LeBron James przeciął podanie Russella Westbrooka i próbował ofiarnie uratować piłkę. Pech chciał, iż wpadł na żonę słynnego golfisty, Jasona Daya. Ta musiała zostać odwieziona do szpitala.

Ellie Day jeszcze przed zakończeniem spotkania opuściła halę Quicken Loans Arena na noszach, mając unieruchomioną głowę. Podczas gdy personel medyczny udzielał jej pomocy, James podszedł do poszkodowanej, aby sprawdzić, jak wygląda sytuacja. - Ścisnęła moją dłoń i powiedziała, że wszystko jest w porządku. Dla mnie jej zdrowie jest w tym momencie najważniejsze i mam nadzieję, że naprawdę wszystko będzie dobrze - mówił James. - Ja po prostu starałem się zdobyć posiadanie dla naszego zespołu. Nie mogę przeboleć, że wtedy akurat ważyły się losy meczu. Musiałem tak zareagować.

Jason Day to obecnie drugi najlepszy golfista na świecie. Para już wcześniej uczestniczyła w meczach Cleveland Cavaliers, a 11 listopada tego roku na świat przyszło ich drugie dziecko, dziewczynka o imieniu Lucy.

David Blatt nie widział dokładnie całego zdarzenia. - Widziałem jedynie, że LeBron rzucił się, aby uratować piłkę. W pewnym sensie został zablokowany, więc następnym widokiem był tłum ludzi - wspomniał szkoleniowiec Kawalerzystów, który od dawna martwi się o bezpieczeństwo kibiców, siedzących w pierwszych rzędach. - Zawsze niepokoją mnie takie sytuacje. Mówimy o bardzo szybkich, silnych fizycznie i mocno zaangażowanych w mecz zawodnikach.

Godzinę po zakończeniu spotkania, skrzydłowy zamieścił na swoim Twitterze wpis poświęcony kobiecie. - Ellie Day, mam nadzieję, że wszystko gra. Przyjmij moje przeprosiny! - czytamy.

Cleveland Cavaliers ostatecznie odrobili 12 punktów starty i pokonali Oklahomę City Thunder 104:100. Kawalerzystom udało się przerwać serię sześciu zwycięstw Grzmotu nawet bez wsparcia kontuzjowanych Mo Williams, Imana Shumperta oraz Kyrie'ego Irvinga. Ten ostatni być może zagra w niedzielnym meczu przeciwko drużynie Philadelphia 76ers.

W końcówce spotkania prób na wagę wyrównania nie zdołali trafić Kevin Durant i Russell Westbrook. Rozgrywający przyjezdnych zdobył tego dnia 27 oczek i rozdał 10 kluczowych podań. KD miał 25 punktów, ale umieścił w koszu przeciętne 7 na 17 oddanych prób z pola i popełnił cztery straty.

Cavaliers do 17. zwycięstwa w sezonie 2015/2016 poprowadził LeBron James. - Dobrze mieć w drużynie kogoś, kto potrafi pokonać drużynę pokroju Thunder - zaznacza David Blatt. 30-latek w czwartek otarł się o triple double, zapisując na swoim koncie 33 punkty, dziewięć zbiórek i 11 asyst. Gospodarze zaaplikowali rywalom 12 na 29 oddanych rzutów zza łuku.

Co ciekawe, bilans bezpośrednich spotkań LeBron Jamesa i Kevina Duranta wynosi dokładnie 16-4 na korzyść dwukrotnego mistrza NBA. Grając w koszulce Cavaliers, skrzydłowy wygrał wszystkie siedem konfrontacji.

Wspaniały pościg Toronto Raptors i wielka niewykorzystana szansa! Dinozaury od stanu 75:87, doprowadziły do wyniku 90:90. W ostatnich sekundach Kemba Walker popełnił stratę, a piłka trafiła w ręce DeMara DeRozana. Lider Kanadyjczyków popędził w stronę kosza i oddał celny rzut z około dziesięciu metrów! To byłby piękny scenariusz. Ale Raptors wcześniej poprosili o przerwę.

Przyjezdnym w regulaminowym czasie zostało 0,7 sekundy. Kyle Lowry był dobrze pilnowany i przestrzelił próbę na wagę triumfu. Charlotte Hornets wygrali dodatkowe pięć minut 19:9, a cały mecz 109:99. Jeremy Lin zanotował najlepszy występ w trwających rozgrywkach. 27-latek zdobył aż 35 punktów! - To naprawdę dobre i ważne zwycięstwo. Faktycznie w czwartej kwarcie nie graliśmy pięknej koszykówki, ale uważam, że wielu naszych zawodników wykonało tego wieczoru dużo efektywnych zagrań - komentował opiekun Szerszeni, Steve Clifford.

Drużynie prowadzonej przez Dwane'a Caseya na nic zdało się 31 oczek DeRozana czy osiem punktów, 18 zbiórek i siedem bloków Bismacka Biyombo. Lowry w całym spotkaniu umieścił w koszu koszmarne 6 na 29 oddanych rzutów z gry oraz 3 na 17 prób zza linii 7 metrów i 24 centymetrów.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Toronto Raptors 109:99 po dogrywce (25:20, 31:24, 21:21, 13:25, 9:19)
(Lin 35, Walker 27, Hairston 14 - DeRozan 31, Lowry 20, Ross 17)

Cleveland Cavaliers - Oklahoma City Thunder 104:100 (26:28, 20:19, 28:31, 30:22)
(James 33, Thompson 14, Jefferson 13 - Westbrook 27, Durant 25, Ibaka 23)

Los Angeles Lakers - Houston Rockets 87:107 (18:29, 21:23, 29:26, 19:29)
(Bryant 22, Randle 18, Williams 14 - Harden 25, Howard 16, Jones 16, Ariza 13, Beverley 13)

Źródło artykułu: