Wojciech Kamiński: Sokołowski może grać jeszcze lepiej

- Myślę jednak, że jego ambicja i możliwości są jeszcze większe. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanie i dalej będzie się rozwijał. Na pewno może grać jeszcze lepiej - tak o Michale Sokołowskim mówi Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty: Igor Zajcew wypada na kilka tygodni, więc czas aby przebudził się Seid Hajrić, który ostatnio nie prezentuje się najlepiej.

Wojciech Kamiński: Utrata każdego zawodnika boli, ale liczymy na to, że do pełni dyspozycji wróci Hajrić. Trzeba sobie powiedzieć, że w ostatnich tygodniach Seid nie jest sobą. Wszystko przez kontuzję stawu skokowego, której nabawił się w spotkaniu z Wilkami Morskimi Szczecin. Później uczestniczył w treningach, ale od razu kostka mu puchła, więc musiał odpoczywać.

Wydaje się, że do momentu złapania kontuzji grał chyba całkiem nieźle.

- Dokładnie. Wykonywał wszystkie zadania, które mu stawialiśmy. Byliśmy z niego bardzo zadowoleni. Jednak od miesiąca zmaga się z kontuzją stawu skokowego. Czekamy, jak wróci do swojej normalnej formy i będzie grał zdecydowanie lepiej.

Michał Sokołowski wyrasta na lidera Rosy?

- Mamy kilku liderów. Michał w ostatnich tygodniach gra naprawdę bardzo dobrze. Cieszymy się z tego ogromnie. Oby tak dalej.
Wojciech Kamiński: Sokołowski może grać jeszcze lepiej Wojciech Kamiński: Sokołowski może grać jeszcze lepiej
Bardzo pozytywnie wypadł w meczu ze Stelmetem BC Zielona Góra, który można było uznać za taki sprawdzian jego umiejętności.

- Dlatego powiedziałem, że w ostatnim czasie gra bardzo dobrze. Myślę jednak, że jego ambicja i możliwości są jeszcze większe. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanie i dalej będzie się rozwijał. Na pewno może grać jeszcze lepiej.

Jak wypadł na tle Ponitki?

- Nie chcę dokonywać takich porównań. Od tego są inni i niech tak zostanie. My wygraliśmy jako drużyna, a Michał zagrał bardzo dobre zawody. To się liczy.

Z taką formą miejsce w kadrze powinien mieć zagwarantowane.

- A to już jest pytanie do Mike'a Taylora, trenera reprezentacji Polski. Na pewno zawodnik daje sygnał, że jest poważnym kandydatem.

Gra Torey'a Thomasa was satysfakcjonuje?

- Tak. Daje nam to, czego od niego oczekiwaliśmy przed sezonem. Dopóki drużyna gra dobrze i wygrywa, to nie ma sensu oceniać każdego indywidualnie. Nie chcę wystawiać laurek lub ganić zawodników w trakcie sezonu. Na to przyjdzie czas po sezonie. Poza tym nie jesteśmy maszyną. W jednych zawodach jeden gracz zagra lepiej, a w następnych kto inny.

Ostatecznie gracie jak maszyna, bo macie serię sześciu wygranych z rzędu.

- To prawda, ale proszę zobaczyć na statystyki z meczu w Sopocie. C.J. Harris miał 8-procentową skuteczność z gry. Nie wiem, czy kiedykolwiek miał tak słaby procent. Kiedyś pewne piwo z browaru gdańskiego miało wyższy procent. Mimo wszystko wygraliśmy. Dla nas to jest najważniejsze.

Rozmawiał Karol Wasiek


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×